Omenaa Mensah wygrała ze spółką Meta. Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych zakazał publikacji reklam na terenie Polski

Damian Kelman
Wideo
od 7 lat
Omenaa Mensah wygrała ze spółką Meta Marka Zuckerberga. Po fałszywych informacjach, jakie pojawiały się na jej temat w serwisach spółki, wreszcie zareagował Urząd Ochrony Danych Osobowych. Firma otrzymała zakaz publikacji reklam z użyciem danych dziennikarki na terenie Polski.

Spis treści

Fake newsy o Omenie Mensah

Cała sprawa rozpoczęła się od fałszywych informacji, ukazujących się na Facebooku i Instagramie nawiązujących do Omeny Mensah. Informowały one o śmierdzi dziennikarki czy pobicie przez męża lub trafieniu do więzienia.

"Deepfake’owa reklama używa prawdziwych, aktualnych danych osobowych dziennikarki. Skarżąca twierdziła, że wykryła aż 263 reklamy (które wielokrotnie liczyły od 2 do 6 wersji), których liczba stale rośnie, gdyż codziennie napływają do niej sygnały o kolejnych reklamach z jej udziałem. Ponadto, tego rodzaju informacje silnie oddziałują na poczucie jej bezpieczeństwa, godności, prywatności, a także wpływają negatywnie na stan emocjonalny osób jej bliskich" - czytamy w komunikacie Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Omenaa Mensah starała się rozwiązać problem, aż wreszcie sprawa trafiła właśnie do UODO.

o

Meta z zakazem od Urzędu Ochrony Danych Osobowych

Dziennikarka złożyła skargę do UODO, co skutkowało wydaniem postanowienia przez prezesa urzędu Mirosława Wróblewskiego.

"Prezes UODO zobowiązał spółkę Meta Platforms Ireland Limited do wstrzymania wyświetlania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przez trzy miesiące na Facebooku i Instagramie fałszywych reklam wykorzystujących prawdziwe dane oraz wizerunek dziennikarki i prezenterki Pani Omeny Mensah" - przekazano.

Jak dalej wyjaśniono w komunikacie, "Mirosław Wróblewski, prezes UODO, reagując na skargę Pani Omeny Mensah skorzystał z przepisu art. 66 ust. 1 RODO, który w wyjątkowych okolicznościach pozwala mu zastosować środek tymczasowy jeśli uzna, że istnieje pilna potrzeba ochrony praw i wolności osób, których dane dotyczą, na okres nie przekraczający 3 miesięcy".

"Zgodnie z procedurą Prezes UODO powiadomił o tym pozostałe organy nadzorcze, których sprawa dotyczy, a także Europejską Radę Ochrony Danych i Komisję" - dodano.

Wykorzystanie wizerunku może być dotkliwe

Mirosław Wróblewski skomentował całe zamieszanie w związku ze sprawą Omeny Mensah.

"Osoby publicznie rozpoznawalne, których prawdziwe dane są łatwo dostępne, mogą zostać w sposób okrutny wykorzystane przez cyberprzestępców. Bezprawne użycie danych osobowych i wizerunku może być szczególnie dotkliwe w skutkach nie tylko dla tych osób, ale znacznie szerszego grona zainteresowanych. Uznając, że zaistniała pilna potrzeba ochrona prywatności i wolności skarżącej zdecydowałem się wydać to postanowienie" – powiedział prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Janusz I
To jakieś gangsterskie postępowanie. Brawo Omena!!!
G
Gość
Żona miliardera wygrała z innym miliarderem. Tymczasem zwykły, szary, biedny człowiek od razu skazany jest na porażkę w starciu z molochem typu facebook.
U
USS wojtuś
Jaka nietykalska
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl