- Jestem z Opola, ale nigdy nie byłam na festiwalu w samym amfiteatrze. W tym roku w końcu zrobili coś nowego i to właśnie artyści alternatywni mnie przekonali. W końcu można było posłuchać muzyki znanej m.in. z Trójki - oceniła Michalina Pławiak.
Poniedziałkowy koncert prowadziła Agnieszka Szydłowska, dziennikarka muzyczna Trójki. W opolskim amfiteatrze publiczność po raz kolejny oklaskiwała Korteza, laureata Debiutów i jednego z nominowanych do SuperJedynek, który dwa lata temu debiutował właśnie w Opolu.
Świetnie przyjęto występ Pablopavo i Ludzików oraz Zamilskiej, która na zakończenie wypełniła amfiteatr połączeniem muzyki elektronicznej i techno.
Czwartego dnia na scenie wystąpili również: Ballady i Romanse, Ralph Kamiński i Karolina Skrzyńska.
- Świetnie, że mogliśmy zagrać na festiwalu w Opolu. Uważam, że trzeba promować różnorodną muzykę, a artyści niszowi, alternatywni również powinni występować w telewizji publicznej, żeby ludzie mogli nas usłyszeć - mówiła Barbara Wrońska z Ballad i Romansów.
Na koncert Narodowe Centrum Polskiej Piosenki sprzedało ponad 2500 biletów.
- Pomysł na scenę alternatywną od dawna chodził nam po głowie. To odpowiedź na to, czego oczekują widzowie, a wykonawcy alternatywni stanowią przecież dużą część polskiej sceny muzycznej. Najwyższy czas, żeby znowu zagościli na scenie amfiteatru - mówiła Agnieszka Jurowicz, wicedyrektor NCPP.
- W kolejnych latach planujemy te koncerty powtarzać. To może będzie kompilacja, może artyści będą się mieszać między sobą podczas trzech dni podstawowych. Chcemy żeby artyści alternatywni zostali na festiwalu - dodała.
Artyści występujący w koncercie alternatywnym zostali zaproszeni do Opola przez TVP Kultura.