Orban oskarża Zachód o eskalację wojny na Ukrainie

Andrzej Grochal
Andrzej Grochal
Viktor Orban podczas konferencji CPAC
Viktor Orban podczas konferencji CPAC Fot. PAP/EPA/Vivien Cher Benko/Hungarian PM's Press Office/HANDOUT
- Strategia globalistycznych przywódców prowadzi do eskalacji i wydłużenia wojny na Ukrainie - oświadczył w czwartek premier Węgier Viktor Orban podczas konferencji konserwatystów Conservative Political Action Committee (CPAC) w Dallas w Teksasie. Wezwał przy tym do negocjacji między USA i Rosją.

- W moim przekonaniu, strategia globalistycznych przywódców eskaluje i przedłuża wojnę, zmniejszając szanse na pokój – powiedział węgierski premier podczas największej imprezy skupiającej amerykańskich konserwatystów. Jak dodał, jeśli USA nie odbędą rozmów z Rosją i nie zawrą pokoju, Europa stanie „na skraju gospodarczej przepaści”. Zaznaczył jednocześnie, że Budapeszt jest „w pełnej solidarności z Ukrainą”.

- Tylko silni przywódcy są zdolni zawrzeć pokój – podkreślił.

W swoim wystąpieniu Orban wiele miejsca poświęcił krytyce liberałów i obecnej administracji USA.

- Musimy szanować rząd Stanów Zjednoczonych (...), ale jest też druga strona monety. Wasza administracja wywiera na Europę, zwłaszcza na Brukselę, ogromną ideologiczną presję – powiedział. Jak dodał, podczas kadencji Baracka Obamy Waszyngton starał się wymusić na jego rządzie zmianę konstytucji „zgodnie z globalistycznymi liberalnymi koncepcjami”.

Polityk stwierdził, zwracając się do uczestników konferencji, że amerykańscy Demokraci „nienawidzą nas tak samo, jak nienawidzą was”, a liberałowie i komuniści są jednym i tym samym.

- Jeśli nie wierzycie, że liberałowie i komuniści, to to samo, zapytajcie Węgrów. My walczyliśmy z jednymi i z drugimi i ich pokonaliśmy – wskazał Orban. Dodał, że konserwatyści „nie mogą walczyć za pomocą liberalnych metod”, ale własnych, bo znajdują się na wojnie kulturowej. Podał przykład swojej walki przeciwko migracji i wprowadzanie polityki prorodzinnej.

- Jestem tu, by powiedzieć wam, że powinniśmy zjednoczyć siły – oznajmił.

Orban nazwał się „jedynym antyimigranckim liderem politycznym w Europie” i przywódcą „kraju będącego codziennie pod oblężeniem progresywnych liberałów”. Dodał, że liberalne media będą przedstawiać go jako „autorytarnego rasistę i antysemitę oraz konia trojańskiego Putina”. Zapewnił, że Węgry prowadzą politykę zera tolerancji dla rasizmu i antysemityzmu, a kto twierdzi inaczej jest „po prostu idiotą”.

Szef węgierskiego rządu cieszy się rosnącą popularnością wśród amerykańskich konserwatystów, czego owocem było m.in. zorganizowanie pierwszej w historii konferencji CPAC w Budapeszcie w maju. Przed czwartkowym wystąpieniem spotkał się z byłym prezydentem Donaldem Trumpem, który również wystąpi na CPAC w ostatnim dniu konferencji w sobotę.

Przed przyjazdem Orbana część konserwatywnych publicystów apelowała o odwołanie zaproszenia dla niego, wskazując m.in. na niedawne wystąpienie węgierskiego przywódcy w rumuńskim Baile Tusnad, w którym wypowiedział się przeciwko „mieszaniu ras” i sugerował, że wojna na Ukrainie jest winą Zachodu. Na przemówienie zareagowała także ambasada USA w Budapeszcie.

„Nie możemy nigdy zapomnieć, że to, co zaczęło się od rasistowskiej i ksenofobicznej retoryki przywódców XX wieku, zakończyło się ludobójstwem milionów” - napisano w komunikacie wydanym dzień po wystąpieniu.

Źródło:

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl