Jak wynikało z doniesień medialnych, m.in. Onetu, „Gazety Wyborczej” i TVN na komunikatorze WhatsApp miała powstać zamknięta grupa o nazwie „Kasta”. Osoby należące do niej miały wymieniać się pomysłami na oczernianie niektórych sędziów, którzy nie popierali formy sądownictwa obecnego rządu.
Zdaniem mediów mieli do niej należeć m.in. sędziowie Przemysław Radzik i Michał Lasota – zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych.
O całej sprawie miał wiedzieć wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości Łukasz Piebiak, który po artykułach Onetu, na prośbę szefa resortu Zbigniewa Ziobry, podał się do dymisji.
W nocy z poniedziałku na wtorek sędzia Radzik opublikował w imieniu swoim i Michała Lasoty, w mediach społecznościowych oświadczenie.
„Nigdy nie braliśmy udziału w jakichkolwiek działaniach spełniających znamiona dyskredytowania lub oczerniania sędziów” - czytamy.
Radzik przekonuje, że wraz z Lasotą „od roku są celami niespotykanego wcześniej ataku medialnego oraz ataku części środowisk sędziowskich”.
„Ataki te godzą w naszą godność oraz narażają każdego z nas na utratę zaufania niezbędnego do pełnienia urzędu sędziowskiego i wykonywania funkcji Zastępców Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych” - pisze Radzik.
Na końcu oświadczenia sędzia informuje, że skierowano wniosek udzielenie zabezpieczenia roszczeń o ochronę dóbr osobistych przeciwko TVN Spółce Akcyjnej i Agorze Spółce Akcyjnej.
Dwaj sędziowie zamierzają także prywatne akty oskarżenia przeciwko autorom publikacji, „zawierającym kłamliwe stwierdzenia na ich temat i podjąć inne stosowne kroki prawne”.
POLECAMY W SERWISIE POLSKATIMES.PL:
