Ostatnie tygodnie życia Lisa Marie Presley były koszmarem – informuje portal TMZ.
Powróciła do opioidów i leków odchudzających, straciła 20 kilogramów w tygodniach poprzedzających Złote Globy, starając się wyglądać jak najlepiej, aby uczcić film „Elvis”.
Operacja plastyczna i kuracja odchudzająca
Gwiazda przeszła też operację plastyczną dwa miesiące przed Złotymi Globami. Na rozdaniu nagród 54-latka bełkotała i na chwiejnych nogach pojawiła się na czerwonym dywanie. mówiła bez sensu. Było to zaledwie kilka dni przed jej nagłą śmiercią. Jej przyczyną było zatrzymanie akcji serca.
Lisa Marie wcześniej zmagała się z uzależnieniem od opioidów. To konsekwencja używania tego typu leków podczas rekonwalescencji po urodzeniu córeczek bliźniaczek – Harper Vivienne i Finley w 2008 roku. Kobieta do 2013 roku zażywała także kokainę i co najmniej pięciokrotnie zgłaszała się na odwyk.
Przedawkowanie opioidów powoduje zatrzymanie akcji serca. Jeśli organizm przez dłuższy czas jest czysty. wolny od narkotyków, tolerancja organizmu na leki jest jeszcze niższa.
Co tak naprawdę zabiło Lisę Marie Presley?
Przyczyna śmierci Lisy Marie wciąż nie została ustalona. Specjaliści przeprowadzają testy toksykologiczne, aby sprawdzić, czy doszło do przypadkowego lub celowego przedawkowania.
Nie jest jasne, jakie leki odchudzające stosowała Lisa Marie, ale przynajmniej dwa, które brała – jak twierdzą specjaliści – wywołują niepożądane problemy z sercem.

rs