Plan Trumpa na zakończenie wojny na Ukrainie
Kandydat Republikanów na wiceprezydenta USA JD Vance poinformował, jaki plan ma Donald Trump na zakończenie wojny Rosji z Ukrainą.
„Wygląda to tak, że Trump siada, mówi Rosjanom, Ukraińcom, Europejczykom: musicie ustalić, jak wygląda pokojowe rozwiązanie. I prawdopodobnie wygląda to jak coś w stylu: obecna linia demarkacyjna między Rosją a Ukrainą staje się strefą zdemilitaryzowaną. Jest mocno ufortyfikowana, aby Rosjanie nie dokonali kolejnej inwazji. Ukraina utrzymuje swoją suwerenność. Rosja otrzymuje gwarancję neutralności od Ukrainy. Nie dołącza do NATO, nie dołącza do niektórych tego typu instytucji sojuszniczych” – poinformował.
Wypowiedź JD Vance'a była dotąd najwyraźniejszym szkicem planu zakończenia wojny, jaki przedstawili przedstawiciele kampanii Donalda Trumpa. Trump sam konsekwentnie odmawiał podania szczegółów swojego planu, twierdząc, że jeśli to zrobi, zaprzepaści to jego szanse.
Niemcy powinny sfinansować odbudowę Ukrainy?
Kandydat Republikanów na wiceprezydenta USA dodał, że Niemcy i inne kraje musiałyby sfinansować odbudowę Ukrainy. Przekonywał też, że Donaldowi Trumpowi uda się szybko doprowadzić do końca wojny, bo „w Rosji się go boją, a w Europie się martwią, bo to, co on mówi, mówi poważnie”.
Wiceszef MON: Plan nierealny dla Ukrainy
Wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski (Polska 2050 – Trzecia Droga) pytany przez i.pl o to, czy plan Trumpa, który przedstawił Vance, jest akceptowalny, odpowiedział, że sądzi, iż jest to plan nierealny dla Ukraińców.
– Dlatego, że Ukraina w tej wojnie szuka realnego bezpieczeństwa, a nie powrotu do szarej strefy i w efekcie do podległości Moskwie – mówił.
Podkreślił, iż nie sądzi „aby ktokolwiek na Ukrainie był tym zainteresowany”.
Pytany o słowa o „neutralności” odpowiedział, że „neutralność Kijowa i krajów, które są pomiędzy NATO a Rosją, to jest neutralność wobec NATO a nie wobec Rosji”.
– Rosja kraje, które chcą być neutralne, natychmiast będzie chciała podporządkować. Ukraina doskonale o tym wie. Z Ukraińcami na ten temat nie można rozmawiać, bo to z ich punktu widzenia nie jest poważne – ocenił.