Otyłe dzieci w Łódzkiem. Do "Matki Polki" trafił 3-latek ważący ponad 40 kg

Agnieszka Jędrzejczak
Dzieci ważące ponad 100 kg nie są już rzadkością
Dzieci ważące ponad 100 kg nie są już rzadkością Marzena Bugala/archiwum Polska Press
Lekarze z "Matki Polki" są w szoku: tak grubego malucha jeszcze nie widzieli. 3-letni Bartek waży 40 kg! Z powodu tuszy, chłopiec nie był nawet w stanie sam założyć butów.

Ponad 40 kg waży trzyletni Bartek, który trafił do szpitala "Matki Polki" w Łodzi. Chłopiec był utuczony przez dziadków, którzy chcieli mu wynagrodzić rozwód jego rodziców. Chłopiec dostawał wszystko, co chciał. Dziadkowie nie odmawiali mu słodyczy. Niestety, to stało się największym problemem chłopca, bo malec z powodu tuszy nie potrafił nawet sam założyć butów. W szpitalu dostosowano Bartkowi odpowiednią dietę, ale czy to pomoże?

- Rodzice i opiekunowie często lekceważą nasze zalecenia, twierdząc, że dziecku przecież nie można odmówić słodyczy - przyznaje doktor Alina Durko, gastroenterolog i pediatra w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. - Okazuje się, że te dzieci później wracają do nas z przyrostem masy ciała.

W Łodzi i regionie co trzeci uczeń ma nadwagę. Więcej otyłych dzieci mieszka tylko w Warszawie.

Dzieci ważące ponad 100 kg nie są już rzadkością na oddziałach: gastroen-terologicznym i endokrynologicznym w szpitalu "Matki Polki" w Łodzi. Z otyłością i nadwagą walczą co piąty chłopiec i co siódma dziewczynka w wieku szkolnym. Specjaliści biją na alarm.

- Musi zmienić się podejście rodziców, to oni są odpowiedzialni za nadwagę swojego dziecka - apeluje doktor Alina Durko.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Dzieci ważące ponad 100 kg nie są już rzadkością na oddziałach- gastroenterologicznym i endokrynologicznym w szpitalu "Matki Polki" w Łodzi. Z otyłością i nadwagą walczą co piąty chłopiec i co siódma dziewczynka w wieku szkolnym. Specjaliści biją na alarm: - Rodzice, opamiętajcie się!

- Problem otyłości i nadwagi wśród dzieci, zwłaszcza w wieku 11 - 12 lat, narasta - przyznaje dr Alina Durko, gastroenterolog i pediatra z "Matki Polki". - Dzieci są przekarmiane, nie odmawia się im słodyczy, a opiekunowie lekceważą nasze zalecenia. Gdy pytamy ich, jak często ich dziecko jada słodycze? Odpowiadają, że przeciętnie. Ale co to znaczy "przeciętnie", gdy dziecko waży ponad 100 kg?

Nadwaga i otyłość w naszym regionie najczęściej dotykają chłopców. Dr Durko przyznaje, że dziewczynki bardziej dbają o siebie, co w ich przypadku niestety może prowadzić do nadmiernego wychudzenia, choć i wśród dziewczynek nie brakuje otyłych.

Mali pacjenci z otyłością lub nadwagą po wypisaniu ze szpitala najczęściej do niego wracają, ale już z przyrostem masy ciała. Winni są temu ich opiekunowie, którzy nie stosują się do zaleceń. Od lekarza oczekują recepty na leki, a tymczasem pomoc powinna być zupełnie inna.

- Ustalamy odpowiednią dietę dla dziecka, konieczna jest też zmiana stylu życia i nie tylko naszej pociechy. Problem leży w świadomości rodziców, a oni chcą zmodyfikować zachowanie dziecka, nie zmieniając przy tym swojego i dalej przyzwalają na jedzenie słodyczy w nadmiernych ilościach, jadanie nieregularnie i podjadanie - mówi dr Alina Durko.

Dzieci mają wtedy problem nie tylko z wagą. Ich samoocena jest znacznie obniżona, pojawiają się problemy w kontaktach z rówieśnikami, problemy emocjonalne. Dochodzą do tego nieprawidłowości zdrowotne, jak bóle brzucha, problemy z wypróżnianiem się. Występuje też ogromne ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego czy cukrzycy. Dzieci mogą mieć też tzw. zespół metaboliczny. Ryzyko wystąpienia go w tak młodym wieku wynosi obecnie 25 proc.

- Ważny jest okres niemo-wlęcy. To wtedy mogą pojawić się problemy z nadmierną wagą u dzieci. Musimy walczyć z mitem, że tłuste niemowlę to zdrowe dziecko - apeluje dr Durko.

W sprawie otyłości i nadwagi u dzieci głos zabrał znany trener i ekspert do spraw żywienia Konrad Gaca. - Nawyki żywieniowe i związane z aktywnością fizyczną nabywane są w przede wszystkim w dzieciństwie. Dlatego ważne jest, by o zdrowie dbać od najmłodszych lat. Wysiłek fizyczny, zabawa i zdrowe jedzenie to słowa klucze - przyznaje Konrad Gaca.

Niestety, dzieci coraz więcej czasu spędzają przed telewizorem i komputerem. Średnio nawet 3 godziny dziennie. Z raportu WHO wynika, że nasze 11-laki w porównaniu z rówieśnikami z innych krajów spędzają w ten sposób najwięcej czasu. W kategorii "aktywność fizyczna" nasze 13-latki znalazły się dopiero na 34. miejscu, na 39 badanych krajów! Podobnie jest w przypadku zajęć wychowania fizycznego. Aż 33 proc. uczniów szkół podstawowych i 21 proc. gimnazjalistów uznało zajęcia wf. za mało interesujące.

Te dane pokazują, jak wielką rolę w stylu życia dziecka odgrywają rodzice. Jeśli nie rozpoczną odpowiedniej kontroli nad tym, co ich pociecha jada, jak często i jak spędza wolny czas - dziecko dołączy do grona otyłych w naszym województwie, a jest ich aż 29,8 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Otyłe dzieci w Łódzkiem. Do "Matki Polki" trafił 3-latek ważący ponad 40 kg - Dziennik Łódzki

Komentarze 25

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
powalająca jest wiedza niektórych o zdrowej diecie. Oni pokutują w latach 90 gdzie w telewizji promowano głodówką 1000 kalorii jako dietę i że tłuszcz powoduje otyłość (powodują problemy zdrowotne tłuszcze trans i nasycone w nadmiarze) Warzywa owoce mniejsza ilość węgli złożonych białko zdrowe tłuszcze z przewagą tych z grupy omega duża ilość wody to cała tajemnica szczupłej sylwetki
z
zirytowana
No niestety, ale póki co nieszczepione dzieci przyjmuje się do samorządowych przedszkoli i wolą robić "odra" party. Skutek? Znany na cały kraj. Powrót krztuśca i spółki już dręczy maluchy...Cofamy się do XIX wieku?
g
g
owszem taniej, ale jeszcze taniej by było, gdyby obciążać rodziców / opiekunów za leczenie dzieci z otyłości...
G
Gość
W BIYDZIE WYCHOWANI NA TANIM ZATRUTYM RZARCIU BO WETERYNARZE OD AF ZAROBIOM I ZNACHORY Z ELITY POLACTFA KULT WIECZNY MŁODOSCI PIYNKNOSCI I BOG ACTFA I MATERIALIZMU
BEZ BIYDY CHOROBY STAROSCI I ŚMIERCI DAJE MILIONY ZAROBKU LYKARZOM HIRURGOM PL assTYCZNYM SIŁOWNIOM DIETETYKOM I eKOrzarCIU oD OBSZArniKUF z PIESSEL =TO CI ZADOWOLYNI Z CUDZY KRZYWDY A CI CO TEGO KULTU NIY PO PIYRAJOM SAMI ZASZCZUCI ZOOssTAJOM A POnuRZY BYC NIY MOGOM BO LIBERSZUJA NAWET POd MOSTYM WESOŁY =oPOratUNIZM i HI PO KOrytoŚĆ A SOM JESZCZE HOROBY GENETYCZNE I CORAZ WIYNKSZW SKARZYNIE CHYMICZNE KONSERWANTY BARWNIKI OPRYSKI SÓL I CUKIER WE WSZYSKICH PRODUKTACH W NIYOGRANICZOYCH ILOSCIACH A DZIECI PRZEKARMIONE W PIYRSZYCH LATACH NIY PONOSZOM ODPOWIEDZIALNOSCI ZA CZYNY RODZICA ALE BOG aqte KOrPO RATy TEGO NIY POjmUJOM BO W NOWYM SZUJO ELITO POpaPRANYM LEMINGOLANDZIE RZYJOM I POniRZAĆ I POgaRDZAĆ KASA I ZŁOty CIULEC PRaWO IM DAJE.
t
tata
Nierealisto, jak już będziesz miał dzieci, spróbuj ich nie zaszczepić, albo nie posłać do szkoły w odpowiednim wieku. Jak do drzwi zapuka policja i pomoc społeczna, dowiesz się czyje tak naprawdę są dzieci, które wychowujesz.
q
q
Znacznie taniej wychodzi walczyć z obżarstwem w dzieciństwie, niż za 20 lat leczyć udary, miażdżycę, zwyrodnienia stawów, cukrzycę, itd.
r
realista
Martw się o swoje komuchu.

Dzieci nie są państwowe.
f
fso
NAJPIERW MASA POTEM RZEŹBA
M
Mama
Bzdury, moje dzieci nie jadły danonków, słodyczy i innych monte jak wyszły z domu nie rzuciły się jakoś na góry jedzenia z reklamy. Te wszystkie danonki, jogurciki, kubusie to sam cukier i nic wiecej żadnych wartosci odzywczych.
A
Ania
'' jogurtu naturalnego sama bym nie zjadła bo jest obrzydliwy'' no własnie...jeśli Pani ma takie podejście to nic dziwnego że później syn nie będzie tego jadł...to że czegoś Pani nie lubi to nie znaczy że nie powinna Pani nie podawać tego dziecku, może synowi zasmakowałoby, jogurty smakowe są przesłodzone i naładowane ulepszaczami, w ogóle tego nie jemy w domu, dziecko pije wodę i je owoce. To nie prawda że dzieci rzucają się na to co jest ''zakazane'', na tym polega uczenie zdrowych nawyków, moja córa sama prosi o wodę a odmawia soku. Można..można.
B
Bzz
Jesteś nie tylko niesmaczny, jesteś obrzydliwy.
A
A
Powinni, zdecydowanie.
A
Anita
Jestem mamą 3-latka, który jada danonki bo uwielbia, wody pic nie chce, pije bardzo mocno rozcieńczone soki (1 część soku, 5 części wody) i te robione przeze mnie i te gotowe. Jogurtu naturalnego sama bym nie zjadła, bo jest obrzydliwy. Syn jest wysoki, zdrowy, szczupły, cały czas biega, wspina się po drabinkach itd. Mnie się wydaje, że przesada w żadna stronę nie jest wskazana - dzieci wychodzą z domu i potem "rzucają się" na to, co ciagle jest zakazywane, efekt osiąga się odwrotny do zamierzonego. Wystarczy zachować umiar we wszystkim.
m
mama
Mojego prawie 2-letniego synka odżywiam zdrowo, a jedyne słodycze jakie jada to domowe przysmaki (i to też rzadko). Za to w koło mnie jest pełno mam kupujących ,,Kubusie" i ,,Danonki", a to ja jestem ,,kosmitką", bo moje dziecko pije wodę lub robione przeze mnie soki (bez cukru), a zajada jogurt naturalny.
x
xx
Nałogowe obżeranie sie to jedyny powód otyłości.
Tacy rodzice czy inni opiekunowie dbaja aby małolat "dobrze wygladał" No i mają to co chcieli.
Żadne persfazje nie pomogą, co najwyżej usłyszymy "jest na diecie , nawet na dwóch bo jedną to się dziecko nie naje". .(autentyczne..!!) Tak samo jak zabiera sie dziei bo rodice są biedni lub/i niezaradni to takim też należy zabrac bo je zamorduja tym obżarstwem. za 5 lat małolat dostanie zawału, a za 15 -jak dożyje stawy biodrowe i kolanowe bedzie chciał wymienic.Pierwsi polscy ludzi ektórzy przekroczyli 300 kg juz saą. teraz bedzie wysyp nastepnych.
Wróć na i.pl Portal i.pl