Ozimek volans liczył 90 cm długości, a rozpiętość jego kończyn dochodziła do ponad pół metra. Miał wydłużoną sylwetkę, błonę rozpięta między kończynami i długą, ruchliwą szyję oraz ogon.
- Wyglądał trochę jak skrzyżowanie węża z nietoperzem. Sami byliśmy zaskoczeni, kiedy go odkryliśmy - opowiada dr hab. Tomasz Sulej z Instytutu Paleobiologii PAN w Warszawie.
Paleobiolodzy z PAN informacje na temat Ozimka zbierali przez 13 lat. W tym czasie skompletowali kilka całych szkieletów i kilkadziesiąt pojedynczych kości tego gada. Kierownikiem badań był prof. Jerzy Dzik, dyrektor Instytutu Paleobiologii PAN w Warszawie.
- Ozimek volans to był największy gad latający z triasu (czyli początku ery dinozaurów – red). Prawdziwy król przestworzy. Nie latał aktywnie tak jak pterozaury, które po nim nastąpiły, ale miał między kończynami przednimi i tylnymi błonę lotną, która pozwalała mu szybować. Tak przynajmniej przypuszczamy, bo samej błony lotnej nie znaleźliśmy – mówi dr Sulej.
Szkielet gada wykazuje cechy aerodynamiczne. Ma bardzo wydłużoną szyję i cienkie, delikatne kości.
Ozimek volans to nie pierwszy gatunek znaleziony na terenie krasiejowskich wykopalisk. - I nie ostatni – zapewnia dr Sulej. - Krasiejów to prawdziwe paleontologiczne zagłębie – dodaje.
Publikacja na temat gada ukazała się dziś w czasopiśmie "Acta Paleontologica Polonica".
Gada będzie można zobaczyć wiosną w Jura Parku, gdzie zostanie przeprowadzona specjalna prezentacja.
Stowarzyszenie Delta sfinansowało też model ozimka na wystawę o Krasiejowie w Muzeum Ewolucji.
CZYTAJ Sensacyjne odkrycie: Kości z Gogolina zawierały białko sprzed 240 milionów lat!