– To pierwsza tego typu zabawa przebierana u nas - mówi Justyna Cygan, pomysłodawczyni i członkini Koła Gospodyń Wiejskich Paprotki z Paproci Dużej. W sobotni wieczór w paprockiej remizie bawiło się około 60 osób. Nie zabrakło kartek żywnościowych i kolejki do Pewexu.
- Ogromnym źródłem informacji były nasze starsze koleżanki z koła - podkreśla pani Justyna. Dobry humor i zabawa dopisywał od początku, ponieważ goście poprzebierali się w stroje rodem z PRL-u. Były kolorowe printy, dzwony, swetry tureckie i białe kozaczki. To była prawdziwa podróż sentymentalna.