Nieudane kwalifikacje
Sobota zaczęła się dla Biało-Czerwonych niezbyt dobrze. Kwalifikacje przyniosły rozczarowanie - co prawda wysokie lokaty zajęli w nich Paweł Wąsek (10. miejsce) i Kamil Stoch (18. lokata), ale nieoczekiwanie aż dwóch Polaków nie znalazło się w pięćdziesiątce, która uzyskała prawo startu w konkursie. Inna sprawa, że Jakub Wolny (51. miejsce, 95,5 m) i Aleksander Zniszczoł (57. miejsce, 83 m) zrobili wystarczająco dużo, by wcześniej udać się na odpoczynek.
W zmaganiach udział wzięli także Dawid Kubacki (30. lokata w kwalifikacjach) i Maciej Kot (42. miejsce). 105 metrów uzyskanych przed drugiego nie wróżyło jednak sukcesu w konkursie. I rzeczywiście - w pierwszej serii doświadczony skoczek skoczył 106,5 m i ostatecznie zajął zaledwie 47. miejsce.
Dwóch Polaków w drugiej serii
Nie tylko Kot nie zdołał awansować do najlepszej trzydziestki. Słaby skok oddał także Stoch, który uzyskał tylko 115 metrów i ostatecznie sklasyfikowany został na 31. pozycji, ex aequo z Włochem Francesco Ceconem.
Niewiele lepiej spisał się Kubacki, który wylądował tylko 2,5 metra dalej i na półmetku rywalizacji plasował się na 24. pozycji. Humory poprawił nam za to najlepiej spisujący się w sezonie 2024-25 Polak, a więc Wąsek, który po skoku na odległość 127 m na półmetku sobotnich zmagań był trzeci, ze stratą 12,8 pkt. do Słoweńca Anże Laniska, a także 5,6 pkt. do Austriaka Stefana Krafta. Wśród wielu fanów skoków pojawiła się natychmiast nadzieja, że fiński konkurs okaże się przełomowy i po raz pierwszy w sezonie 2024-25 zobaczymy naszego skoczka na podium.
Wąsek wytrzymał presję
W drugiej serii dobre skoki oddali Niemcy Andreas Wellinger i Philip Raimund, a także Austriak Manuel Fettner. Wąsek wytrzymał jednak presję, uzyskał odległość 127,5 m i ostatecznie zajął trzecią lokatę. To pierwsze w sezonie podium dla Biało-Czerwonych i najlepszy w karierze wynik 25-letniego zawodnika. Zwycięstwo odniósł znakomicie dysponowany Lanisek (131 i 128 m), a drugi był Kraft (127,5 i 126,5 m).
Drugi z naszych reprezentantów, a więc Kubacki, w finałowej części zmagań skoczył 118,5 m i zanotował nieznaczny awans w klasyfikacji (na 23. pozycję).
W niedzielę w Lahti odbędzie się konkurs duetów, który rozpocznie się o godzinie 16.30.
