27-latek z Nowej Dęby popierał swój wniosek trzema argumentami. Jak twierdzi, od czasu upublicznienia jego danych osobowych wielokrotnie grożono mu śmiercią, po skreśleniu z rejestru chciałby dokonać zadośćuczynienia względem pokrzywdzonego, poza tym podnosi, że upublicznianie jego danych osobowych może prowadzić do ujawnienia danych osobowych pokrzywdzonego. To pierwszy wniosek złożonym przez człowieka z rejestru, jaki rozpoznał Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu.
Podczas niejawnego posiedzenia Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu (w jego imieniu sędzia Lidia Ziarko jednoosobowo) zapoznał się z z argumentami skazanego, poznał również stanowisko prokuratury, która - jak ustaliliśmy - sprzeciwiła się uwzględnieniu wniosku Mateusza Wylazia.
- Wniosek skazanego na uwzględnienie nie zasługuje - odczytała postanowienie sędzia. Uzasadniając ustnie taką a nie inną decyzję, sędzia podnosiła, że zgodnie z ustawą wykreślenie z rejestru przysługuje wyłącznie w przypadkach wyjątkowych i przesłankami może być wyłącznie dobro małoletniego pokrzywdzonego. W tym przypadku nie zachodzą takie przesłanki.
Postanowienie jest nieprawomocne, wnioskodawca oraz prokuratura mogą wnieść zażalenie na postanowienie do Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie.
ZOBACZ TAKŻE: Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji z kraju