Amatora seksu z nieletnimi z gminy Gniewino namierzyli wolontariusze z Fundacji "Dzieciak w sieci".
- Podstawą działania fundacji jest praca tzw. „wabików”, które na różnych stronach wcielają się w wirtualne dzieci. Chcę podkreślić, że my nie prowokujemy i nie odzywamy się pierwsi. To ci mężczyźni, bo przede wszystkim to mężczyźni, piszą do naszych „wabików”. Proszą o zdjęcia albo wysyłają swoje, na których widać intymne miejsca, albo chcą się spotkać z dzieckiem. Podczas takiej rozmowy staramy się zebrać mocny materiał dowodowy – mówi Erni Hunter, fundator Fundacji „Dzieciak w sieci”.
Tak było w przypadku 35-letniego mężczyzny z powiatu wejherowskiego. Przez fundację został namierzony w Lisewie.
- Wielokrotnie namawiał do spotkania w celu uprawiania seksu. Wysyłał pornografię i rozmawiał na tematy seksualne. „Wabikowi” wysłał swoje zdjęcie, więc nie było go trudno namierzyć w Lisewie. Nagraliśmy z nim rozmowę, nie pokazując ze względów prawnych jego twarzy, w trakcie której inny z naszych wolontariuszy zadzwonił po policję – relacjonuje Hunter.
Na nagranym wideo opublikowanym na stronie Fundacja Dzieciak w sieci na facebooku słyszymy, że mężczyzna miał się zapytać o "kolor ubranych majtek".
- Napisałeś, że "możemy się kochać we dwoje". [...] Wiesz, że to co piszesz, to przestępstwo? - mówi na wideo jeden z wolontariuszy fundacji.
- Nie myślałem o tym - odpowiedział mężczyzna.
Na miejsce przyjechali funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie, którzy zatrzymali 35-latka, i ustalają, czy rzeczywiście mężczyzna dopuścił się czynów o charakterze pedofilskim.
- Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów i doprowadzony do wejherowskiej komendy. Został już przesłuchany i usłyszał zarzuty dotyczące przesyłania zdjęć o charakterze intymnym osobie małoletniej oraz składania propozycji o charakterze seksualnym osobie małoletniej. Dziś mężczyzna został przez policjantów doprowadzony do sądu, który zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na okres 3 miesięcy - informuje asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy w Komendzie Powiatowej Policji w Wejherowie.
Niestety, jak zauważa fundacja, skala problemu przeraża. Fundacja „Dzieciak w sieci” działa od 1,5 miesiąca, a w tym czasie dzięki swoim działaniom ujawnili już 11 osób mających niezdrowy pociąg do małoletnich osób.
