Pekin 2022. Problemy polskich skoczków. Piotr Żyła na kwarantannie, pomoże mu prezydent Duda?

W weekend w Titisee-Neustadt polscy skoczkowie wystąpili w rezerwowym składzie, bez powołanych do kadry na igrzyska w Pekinie. Kamil Stoch leczy kontuzję, Dawid Kubacki przebywa na izolacji po dodatnim wyniku testu na koronawirusa (w czwartek na kwarantannę został też skierowany Piotr Żyła), a Paweł Wąsek i Stefan Hula trenowali w Zakopanem pod okiem Michala Doleżala. Na Puchar Świata z kadrą w składzie Jakub Wolny, Andrzej Stękała, Aleksander Zniszczoł, Maciej Kot, Klemens Murańka i Tomasz Pilch pojechał asystent Czecha Maciej Maciusiak.

Drugi garnitur naszych skoczków nie pokazał się w Titisee-Neustadt z najlepszej strony. W obu konkursach w finałowej 30 mieliśmy tylko po jednym reprezentancie. W sobotę honoru Polaków bronił Wolny, który zajął 29. miejsce. Wygrał Karl Geiger, który wyprzedził Anże Laniska i Markusa Eisenbichlera. W niedzielę jako jedyny do drugiej serii wszedł Stękała, lecz po fatalnym skoku na 108 m również był 29. (tylko dlatego, że Żiga Jelar zrezygnował ze skoku). Podium było identyczne jak dzień wcześniej. Po dwóch zwycięstwach Geiger umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej PŚ. Niemiec ma 997 pkt, Ryōyū Kobayashi 986, a Halvor Egner Granerud 749. Najlepszy z Polaków jest Stoch (18. miejsce, 216 pkt).

Do rozpoczęcia igrzysk (4 grudnia, skoczkowie wylatują do Pekinu 31 stycznia) Polacy będą czekać na informacje w sprawie stanu zdrowia Żyły. Według chińskich przepisów musi on przed wylotem mieć cztery negatywne wyniki testów PCR. Jeżeli nie zdąży, ostatnią deską ratunku będzie... Andrzej Duda. Jak donosi Sport.pl, w razie potrzeby kancelaria prezydenta może pomóc skoczkowi w dotarciu do Chin. Delegacja z głową państwa na czele wyleci do Pekinu 2 lutego. Dzień później na skoczni w Zhangjiakou odbędą się pierwsze sesje treningowe.