Przyszłość Krzysztofa Piątka w Milanie jest niejasna, ale nie przeszkodziło mu to w zagraniu bardzo dobrego spotkania. Polak nie wszedł nawet na boisko w weekendowym starciu z Cagliari, w którym Milan zwyciężył, a Zlatan Ibrahimović strzelił swojego pierwszego gola po powrocie do klubu.
W środę w meczu pucharowym przeciwko SPAL role się odwróciły i Piątek wyszedł w podstawowym składzie, a Szwed usiadł na ławce. Już 20. minucie "Pio" pokazał, że była to dobra decyzja, gdy dał swoim strzałem prowadzenie Milanowi 1:0. Było to jego pierwsze klubowe trafienie od 8 grudnia zeszłego roku i dopiero piąte w tym sezonie.
Polak jednak na tym nie poprzestał. W 44. minucie Piątek obsłużył dobrym podaniem Samiego Castillejo, który pewnie trafił do siatki. W drugiej połowie na 3:0 podwyższył obrońca Theo Hernandez i Milan pewnie pokonał SPAL 3:0 i awansował do ćwierćfinału Pucharu Włoch.
Cracovia. Piłkarze "Pasów" przecenieni przez pandemię korona...
- Mauro Cantoro. Dokładnie 12 lat temu został obywatelem RP
- Przecena piłkarzy Cracovii. Którzy stracili najwięcej?
- TOP 30. Ranking krakowskich klubów na Facebooku [not. 2]
- Sportowiec Małopolski 2019. Uroczysta gala rozdania nagród
- Małopolska. Piłkarze na urlopach. Tak się bawią [ZDJĘCIA]
- Małopolska Jedenastka Roku, czyli Cracovia kontra Wisła
