Mecz Fortuny Düsseldorf z Herthą Berlin w fantastyczny sposób zainaugurował 24. kolejkę Bundesligi. Gospodarze prowadzili już 3:0 i byli praktycznie pewni wygranej w ważnym meczu w kontekście walki o utrzymanie, ale w drugiej połowie heroiczny come back zaliczyli piłkarze ze stolicy. Między 64., a 75. minutą zawodnicy Herthy zdobyli trzy gole, dzięki czemu wywieźli jeden punkt z Esprit Arena. Co istotne wreszcie przełamał się Krzysztof Piątek, który z rzutu karnego zdobył swoją pierwszą bramkę w Bundeslidze.
Rzeczywiście się przełamał. Bramka z karnego?. Jak Hertha spadnie to będzie mógł się wykazywać. Tam chyba będzie jego poziom.
Gra Piątka to dramat. Jest słabiutki. Sam na sam z bramkarzem, do pustej bramki też nie potrafił strzelić. Denko. Obecnie powinien grać np. w Rakowie Częstochowa, i to w rezerwie.
K
Kolanko
Rzeczywiście się przełamał. Bramka z karnego?. Jak Hertha spadnie to będzie mógł się wykazywać. Tam chyba będzie jego poziom.