Do ataku na łódzkiego ratownika medycznego doszło w czwartek, 29 listopada na ul. Przędzalnianej w Łodzi. Podstawowy zespół ratownictwa medycznego (P) został wezwany tam do 36-letniego mężczyzny. Pacjent był pod wpływem alkoholu.
Gdy po udzieleniu pomocy mężczyźnie ratownicy wychodzili z nim z pomieszczenia do karetki, ten chwycił nóż i próbował ugodzić nim w plecy idącego przed nim ratownika medycznego.
Tragedii zapobiegł drugi ratownik, który chwycił mężczyznę za rękę i wytrącił mu nóż. Na miejsce zadysponowano patol policji. Agresywnego mężczyznę przewieziono do najbliższego szpitala, a później odpowie za napaść na ratownika medycznego.
Niestety, to nie pierwszy taki przypadek w łódzkim pogotowiu. Do podobnego zdarzenia doszło w sierpniu. - Podobne ataki agresji skierowanej przeciwko personelowi zespołów ratownictwa medycznego stają się coraz częstsze - przyznaje Adam Stępka, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi.
W piątek, 30 listopada, 36-latek usłyszał w prokuraturze zarzuty. Miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
Kary za atak na ratownika medycznego
Zgodnie z art. 5 ust. 1 ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym osoba podejmująca medyczne czynności ratunkowe, korzysta z ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych. Ale sprawcom ataków na ratowników albo uchodziło to płazem, albo przyznawano im nieznaczące kary. Zbigniew Ziobro zapowiedział w minioną środę zaostrzenie odpowiedzialności za ten czyn.
- Musimy działać w sposób stanowczy i zdecydowany. Co do zasady, nie mogą to być kary w zawieszeniu. Muszą to być kary bezwzględnego pozbawienia wolności - powiedział Zbigniew Ziobro.
Kary bezwzględnego więzienia dla osób, które zaatakują ratowników w czasie pracy, wszczynanie postępowania zawsze, gdy pojawia się sygnał o możliwości popełnienia tego typu przestępstwa - to niektóre z wytycznych Zbigniewa Ziobry dla prokuratorów. Podkreślał też, że "rolą prokuratury jest wzięcie pod szczególną ochronę pracowników służby zdrowia, którzy udzielając poszkodowanym i chorym pomocy medycznej, ratując ludzkie życie, zbyt często padają ofiarą napaści i agresji".
Łódzkie pogotowie zbiera na „mechanicznych ratowników”. Liczą na głosy, by sfinansować projekt z budżetu obywatelskiego