Piłka ręczna. Reprezentacja Polski zremisowała z Izraelem na inaugurację eliminacji mistrzostw Europy. Falstart w Olsztynie

Mateusz Pietras
Wideo
od 7 lat
Reprezentacja Polski w piłce ręcznej zremisowała z Izraelem 32:32 w eliminacjach mistrzostw Europy, planowanych na 2026 roku. Tym samym na inaugurację grupy 8 faworyzowani szczypiorniści Marcina Lijewskiego podzielili się punktami w Olsztynie. Do końca ważyły się losy meczu. W niedzielę okazja na rehabilitację. Biało-Czerwoni zmierzą się na wyjeździe z Rumunią. Sprawdź, szczegóły awansu.

Spis treści

Ostatni mecz międzynarodowy przeciwko Słowacji, awans na mundial

Dziś w olsztyńskiej hali podopieczni Marcina Lijewskiego rozpoczęli zmagania w grupie 8 w ramach walki o mistrzostwa Europy zaplanowanych na 2026 rok.

Zanim Biało-Czerwoni zainaugurowali bój w ostatecznej fazie eliminacji do turnieju głównego, musieli pokonali dobrze dysponowaną Słowację. - W Ergo Arenie nieoczekiwanie wygrali nasi południowi sąsiedzi 29:28. Z kolei na parkiecie rywala Polacy wywiązali się z roli faworyta, wygrywając 33:25.

Tym samym polscy szczypiorniści zakwalifikowali się na przyszłoroczne mistrzostwa świata w Danii, Chorwacji i Norwegii. Turniej odbędzie się na przełomie stycznia i lutego przyszłego roku.

Komentarz trenera i prezesa związku

Przed pierwszym meczem z Izraelem głos zabrał m.in. szkoleniowiec Biało-Czerwonych, cytowany na łamach polskiej federacji piłki ręcznej.

– Izrael to niebezpieczny przeciwnik, który ma w składzie zawodników z doświadczeniem. W trakcie przygotowań chcieliśmy przećwiczyć jak najwięcej wariantów i wybrać najlepsze rozwiązania

.

Swoją opinię wyraził także nowo wybrany prezes Polskiego Związku Piłki Ręcznej Sławomir Szmal.

– Jesteśmy pełni respektu dla drużyny Izraela.

Wielcy nieobecni na początek kwalifikacji

Po tym jak Lijewski podał skład na dwa pierwsze mecze eliminacji, kontuzji nabawili się jeden z liderów Michał Daszek, Przemysłąw Urbaniak i Jakub Powarzyński.

W ich miejsce dowołani zostali Wiktor Jankowski, Jakub Będzikowski i Piotr Mielczarski.

Rywal zaskoczył faworyta

Początek spotkania należał do faworyzowanych gospodarzy (6:2). Jednym z głównych bohaterów takiego stanu rzeczy był polski bramkarz Marcel Jastrzębski. Jednak im bliżej było do końca pierwszej polowy tym rywale nabierali rozpędu. Do przerwy rywale prowadzili czterema bramkami (12:16). Przyczyny sensacyjnego wyniku eksperci upatrywali w słabej grze obronnej.

Udana pogoń

Po pięciu minutach drugiej części gry pobudzeni Biało-Czerwoni tracili już jedną bramkę (16:17). Jednak po impulsie przyszła lepsza gra reprezentacji Izraela, która utrzymywała przewagę kilku trafień.

W 51.minucie kolejny zryw dał skuteczny rzut Arkadiusza Moryty. Nominalnie prawoskrzydłowy pokonał bramkarza po kontrataku. - Od tego momentu różnica nie wynosiła więcej niż dwie bramki. - Do końca zdeterminowani Polacy walczyli o najkorzystniejszy wynik.

Kilkanaście sekund przed ostatnią syreną długo wyczekiwany remis nadszedł za sprawą rzutu Moryty. (32:32). - Przed akcją czas poprosił Lijewski.

Ostatecznie mecz zakończył się remisem i podziałem punktów.

Reguły eliminacji

W eliminacjach Polacy trafili do Grupy 8 z Portugalią, Rumunią i Izraelem. Przepustkę na Euro zapewnią sobie dwie najlepsze drużyny z każdej z ośmiu grup, a także cztery zespoły plasujące się na trzeciej pozycji (wyłonione na podstawie zdobytych punktów oraz bilansu bramkowego).

Na skandynawskich parkietach zagrają 24 drużyny. Już cztery zespoły mają zapewniony awans: Dania, Norwegia, Szwecja (wszyscy gospodarze) oraz obrońca tytułu Francja.

Już za trzy dni (10 października) polska kadra rozegram mecz 2. kolejki przeciwko Rumunii w Buzau.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Agro Show 2025 zamyka listę. To ostatni moment, by się zgłosić

Agro Show 2025 zamyka listę. To ostatni moment, by się zgłosić

Nowa akcja na drogach. Ostrzeżenia pojawią się w twoim telefonie

Nowa akcja na drogach. Ostrzeżenia pojawią się w twoim telefonie

Wróć na i.pl Portal i.pl