– Rząd Prawa i Sprawiedliwości kupuje setki wyrzutni rakietowych. (…) Oni mówili, że na nic nie ma „piniendzy” – mówi lektor w nowym materiale wyborczym partii. – Lepiej odstraszać niż zakładać, że wróg może dojść do linii Wisły – dodano.
W rozmowie z i.pl nowy spot Prawa i Sprawiedliwości skomentował wiceminister obrony narodowej Michał Wiśniewski.
– Dzięki ustawie o obronie Ojczyzny, której autorem jest pan premier Jarosław Kaczyński, możemy bardzo szybko odtwarzać zlikwidowane jednostki wojskowe i tworzyć nowe jednostki – zauważył.
Michał Wiśniewski podkreślił, że „szybkie i zdecydowane decyzje ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka to są realne działania na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa Polski, co widzą mieszkańcy”. – Tylko w województwie podlaskim powstają jednostki w Suwałkach, Augustowie, Wojewodzinie, Grajewie, Kolnie, Łomży, Czartajewie i Czarnej Białostockiej – dodał.
Wiceszef MON zwrócił uwagę, że „to są również świetne przykłady dobrej współpracy pomiędzy rządem a samorządem”. – Inwestycje w samą infrastrukturę wojskową tylko w województwie podlaskim to ponad 4,5 mld zł. Bezpieczeństwo to również koło zamachowe dla rozwoju. Za wojskiem przyjdą nowi inwestorzy, nowe miejsca pracy. To są również nowe podatki do gmin – mówił.
Odnosząc się do zakupu przez Polskę wyrzutni HIMARS, wiceszef MON przypomniał, że Wojsko Polskę będzie dysponowało 500 wyrzutniami HIMARS, w 28 dywizjonach. – Jak niestety widzimy to w przekazach z Ukrainy – jest to precyzyjna, bardzo skuteczna broń – dodał.
– Jeśli ktokolwiek mówi, że 500 wyrzutni HIMARS to za dużo, to ja się z tym nie zgadzam. To jest właśnie tyle, ile trzeba wyrzutni HIMARS dla Wojska Polskiego, żeby realnie odstraszyć agresora. Ponieważ wszystkie działania, które są podejmowane przez ministra Mariusza Błaszczaka, są właśnie po to, odstraszać agresora – mówił Michał Wiśniewski.