Andrzejowi N. przedstawiono zarzut popełnienia przestępstwa w postaci niedopełnienia obowiązków służbowych z powodu nie przekazania, w okresie bezpośrednio poprzedzającym zaistniałe załamanie pogodowe na terenie powiatu chojnickiego - alertu pogodowego o nadchodzącej nawałnicy - na niższy szczebel zarządzania kryzysowego. Ten alert został mu wcześniej przekazany z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku - podaje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku.
Tragedia w powiecie chojnickim. Ogromne zniszczenia w lasach...
„Andrzej N. przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, a następnie złożył wyjaśnienia zgodne z dotychczas ustalonym w sprawie stanem faktycznym” - czytamy w komunikacie słupskiej prokuratury.
Tragedia na obozie w Suszku. Prokuratura wszczęła postępowanie
Kuriozalne są tłumaczenia, które pojawiały się tuż po nawałnicy, gdy pod adresem urzędników chojnickiego starostwa kierowano zastrzeżenia dotyczące braku informacji. Twierdzono wówczas, że alert z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku, który trafił do Chojnic nie został rozesłany dalej z uwagi na to, że było to piątkowe popołudnie, gdy większość urzędów kończyła pracę. Osobą odpowiedzialną za przekazywanie komunikatów był właśnie Andrzej N.
Kilka miesięcy po nawałnicy w powiecie chojnickim przeorganizowano system powiadamiania o zagrożeniach pogodowych. Jest też też nowy dyrektor wydziału.
Jak podkreślają prokuratorzy ze Słupska „w dalszym ciągu realizowane są zaplanowane przez prokuratora czynności dowodowe, po przeprowadzeniu których będą podejmowane dalsze decyzje, nie wykluczając decyzji o przedstawieniu zarzutów przestępstwa kolejnym osobom”.
Tragedia na obozie harcerskim w Suszku. "Za nami jedna z naj...
Powiat chojnicki. Tragedia w Suszku. Nie żyją młodzi harcerz...
Zobacz też: "Zdążyłem wybiec z namiotu tuż przed tym jak spadło drzewo". Harcerze relacjonują tragiczną noc w lesie
[TVN24]