Podwyżki dla nauczycieli. MEN: średnio tysiąc złotych. ZNP: to ściema, naprawdę 86 złotych. Ile podwyżki i kiedy dostaną nauczyciele?

Leszek Rudziński AIP
Adam Guz / Polska Press
„Podwyżki: w portfelu 86 zł, a wg Zalewskiej 1000 zł” - głosi tytuł wpisu Związku Nauczycielstwa Polskiego na Facebooku. Skąd takie rozbieżności w wyliczeniach MEN i ZNP? - To są skrajne prezentacje tego samego problemu - tłumaczy w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press prezes Związku Sławomir Broniarz.

22 września odbędzie się w stolicy ogólnopolska manifestacja nauczycieli, którzy żądają m.in. podwyżek pensji. Aby naświetlić problem przeciętnemu Kowalskiemu, związkowcy w facebookowym wpisie przytaczają słowa minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej, która oznajmiła, że „w rok i 9 miesięcy nauczyciele dostaną podwyżkę w wysokości 15,8 proc. - co średnio będzie stanowiło ok. 1000 zł dla nauczyciela”. Na stronie MEN czytamy, że to 15,8 proc. będzie sumą trzech podwyżek. „Od 1 kwietnia 2018 r. średnie wynagrodzenia nauczycieli wzrosły o 5,35 proc. Od 1 stycznia 2019 wynagrodzenia wzrosną o kolejne 5 proc. W ciągu trzech lat wynagrodzenia zostaną podniesione o ok. 15,8 proc. Całość tej podwyżki wejdzie w życie od 1 stycznia 2020 r., czyli za niespełna rok i 9 miesięcy” - głosi komunikat.

ZNP nie zgadza się z tymi wyliczeniami i podkreśla, że minister Zalewska „mija się z prawdą”. Związek podaje własne wyliczenia. Jednak mówi o podwyżkach, które nauczyciele dostali w tym roku (stażysta - 86 zł, kontraktowy - 87 zł, mianowany - 99 zł, dyplomowany - 117 zł), tymczasem dane MEN dotyczą wysokości podwyżek do stycznia 2019 r.

O pomijanie istotnych faktów zapytaliśmy przewodniczącego ZNP Sławomira Broniarza. - Jeżeli pan redaktor mówi, że Związek dopuszcza się pewnej manipulacji, to ja powiem tak: to są skrajne prezentacje tego samego problemu. Zalewska mówi 1000 zł dla nauczycieli, a my mówimy 87 - tłumaczy w rozmowie z AIP. I dodaje: - Tylko że moje 87 zł odpowiada stanowi faktycznemu, wzrostu wynagrodzenia nauczyciela stażysty, a minister Zalewska mówi o jakieś enigmatycznej kwocie. Broniarz podkreśla, że to minister Zalewska „posługuje się manipulacją i arytmetyczną prawdą”. - Minister mówi, że w ciągu trzech lat nauczycielom wzrosną pensje o 1000 zł. Jednak gdybyśmy nawet przyjęli mechanizm liczenia z art. 30 ustawy - Karta nauczyciela - czyli wszystkie składniki wynagrodzenia, to ocieramy się tu o co najwyżej 800 zł, a nie 1000 zł - kwituje.

Podwyżki dla nauczycieli w kwietniu

W kwietniu 2018 r. nauczyciele dostali podwyżki. Waloryzacja ich płac miała miejsce po raz pierwszy od 2012 roku. Jak zapowiedziała minister Zalewska, pensje nauczycieli będą rosły stopniowo. W 2018 r. zwiększyły się o 5,35 proc., 1 stycznia 2019 r. pójdą w górę o 5 proc., a 1 stycznia 2020 wzrosną o kolejne 5 procent. W ciągu jednego roku i dziewięciu miesięcy zarobki nauczycieli mają pójść w górę o 15,8 procent. Jeżeli jednak uwzględnimy inflację, okaże się, że podwyżki wyniosły o blisko połowę mniej.

Podwyżki dla nauczycieli. Dodatek 500 złotych

Od 2020 r. nauczyciele dyplomowani będą mogli ubiegać się o dodatek za wyróżniającą pracę. Aby go dostać, trzeba będzie otrzymać ocenę wyróżniającą. Dodatek do pensji ma rosnąć stopniowo. W 2020 r. wyniesie ok. 95 zł, od 1 września 2021 r. – ok. 190 zł, a w 2022 – 500 złotych.

Podwyżki dla nauczycieli. Likwidacja zasiłku na zagospodarowanie

Likwidacji uległ zasiłek na zagospodarowanie. Przysługiwał on nauczycielom kontraktowym, którzy:
•podjęli pierwszą pracę zawodową w szkole
•uzyskali stopień nauczyciela kontraktowego w ciągu dwóch lat od rozpoczęcia pierwszej pracy w zawodzie
•mieli odpowiednie kwalifikacje
•pracowali na minimum pół etatu.

Podwyżki dla nauczycieli. Ujednolicone pensum nauczycieli

Od 1 września 2018 r . Karta Nauczyciela określa wymiar zajęć nauczycieli specjalistów. i wspomagających. Ich pensum może wynieść 22 godziny w przypadku nauczycieli specjalistów oraz 20 godzin w przypadku nauczycieli wspomagających. Nauczyciele, których pensum nie może przekroczyć 22 godzin
•logopedzi
•psychologowie
•pedagodzy
•terapeuci pedagogiczni
•doradcy zawodowi
Nauczyciele, których pensum nie może przekroczyć 22 godzin nauczyciele wspomagający Dodatkowo ujednoliceniu uległo pensum łączone, które obejmuje nauczycieli pracujących w różnych szkołach. Od 1 września 2018 r. stanowi ono iloraz łącznej liczby godzin i sumy części etatów realizowanych w ramach poszczególnych zajęć w ujęciu tygodniowym.

Podwyżki dla nauczycieli. Umowy o pracę

Po nowelizacji Karty Nauczyciela każdy pracujący nauczyciel musi mieć umowę o pracę. Wcześniej część nauczycieli zatrudniana była w oparciu o umowy cywilno-prawne lub w ramach prowadzonej działalności gospodarczej Od 1 września 2018 r. Karta Nauczyciela gwarantuje umowę o pracę nauczycielom, którzy pracują w szkołach, przedszkolach i placówkach innych niż samorządowe. Są to:
•niesamorządowe przedszkola
•placówki oferujące inne formy wychowania przedszkolnego
•niesamorządowe szkoły i placówki prowadzone przez osoby fizyczne lub osoby prawne niebędące jednostkami samorządu terytorialnego nauczycieli.

Nauczyciele w niesamorządowych przedszkolach, szkołach i placówkach muszą mieć umowę o pracę. Ich zatrudnienie podlega Kodeksowi pracy (art. 10a Karty Nauczyciela). Przepisy obejmują wszystkich nauczycieli, niezależnie od zajmowanego stanowiska czy wymiaru zatrudnienia – również specjalistów oraz nauczycieli pracujących w niepełnym wymiarze godzin. Nie dotyczą one specjalistów, którzy nie mają uprawnień pedagogicznych.

Wydawało się, że wszystko już ustalone i płaca minimalna od 1 stycznia 2019 r. wyniesie 2 220 zł, a stawka godzinowa 14,50 zł. I nastąpił zwrot akcji - podwyżka może być jeszcze wyższa, a decyzja zapada właśnie teraz, przed 15 września. Po prostu kliknij w ten tekst, a poznasz szczegóły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Podwyżki dla nauczycieli. MEN: średnio tysiąc złotych. ZNP: to ściema, naprawdę 86 złotych. Ile podwyżki i kiedy dostaną nauczyciele? - Strefa Biznesu

Komentarze 55

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
Piter
Nie jestem sympatykiem nauczycieli i nie mam zdania na temat podwyżek ale ta sonda to jakaś manipulacja wszystkie odpowiedzi tendencyjne co za tym idzie artykuł też pewnie zmanipulowany .
Z
Zbulwersowana
Zbulwersowany - wyslij swoje dzieci do prywatnej szkoly albo sam zatrudnij sie w szkole, jesli tam za nic tyle płaca, a Ciebie okradaja w podatkach.
z
zbulwersowany
Prawie trzy tysiące na rękę za pół etatu. I to wszystko z podatków, z kieszeni pracujących ludzi.
M
M
Sonda to wielka manipulacja. Moja pensja na rękę (dyplomowany) - grudzień2018 - 2810zł, styczeń 2019- 2761zł. Podwyżka! Rewelacja, nie wiem czy wystarczy na zamek od torebki louis vuitton.... czy na waciki w Dauglas...
T
Tomasz
Po co wypowiadać się w temacie o którym nie ma się pojęcia? Faktycznie nauczyciele uczestniczą w radach, wycieczkach szkolnych tylko to się odbywa po tych wspomnianych 22godzinach i nikt ale to nikt za udział w radzie nie dostaje żadnego dodatkowego wynagrodzenia. Co do tych 2h w szkole podejrzewam, że 90proc.nauczycieli na to czeka tz. przychodzę na 8h ciągiem i nic mnie nie interesuje tz. żadna wycieczka ,sprawdziny ,przygotowanie do lekcji w innych niż to 8h czasie. Oczywiście rozumie, że szkolenia i dodatkowe studia (które zajmują kilkaset h rocznie) będę na koszt pracodawcy i jak to w innych firmach z delegacja a ten czas odliczony od wspomnianych 8h? Jestem nauczycielem bo to lubię a pieniądze zarabiam gdzie indziej (mam firmę, która zarządza ktoś inny) ale proszę się nie oszukiwać poziom przygotowania moich kolegów drastycznie spada i będzie jeszcze gorzej bo jeśli ktos jest dobrym np. informatykiem to nie będzie czasu marnować jako np stażysta za minimalną krajową
T
Tomasz
Nie wiem jak artykuł ale sonda widać raczej prze absolwenta przedszkola zrobiona bo wątpliwe żeby ktoś po podstawówce coś takiego debilnego skonstruował. Ja rozumiem, że można mieć własne zdanie ale po co robić szopkę z sonda której wszystkie odpowiedzi potwierdzają jedną tezę?
R
Rodzic !!!
Co wy uczycie drodzy nauczyciele skoro tak dzieci muszą brać dodatkowe płatne korepetycje. Zrobiliście sobie system zarobkowania i zganiacie na państwo. Kiedyś dobra nakuka wystarczala w szkole! Myśle że powinna być przeprowadzona selekcja nauczycieli ktorzy ucza a nie przychodzą odbebnić 22 godz tyg. Co do pensji nie nażekajcie Polska otwarta zakłady produkcyjne zapraszaja na 8 godzdziennie za 2150 brutto! WY MACIE 22godz tygodniwo i zmeczone i pensje 3500 zł dodatki wiejskie mieszkaniowe 13 pensje nadgodziny płatne sztucznie za rady i przygotowywanie imprez. Powinniscie przy tablicy pracować swoje 6 godz a pozostala cześć 2 godz zostawac w szkole i sprawdziany sprawdzac. Wakacje wolne max 26 dni urlopowych ferie do pracy lub wykorzystac z 26 dni urlopowych. Okresy świateczne do pracy przygotowywac material lub organizować dodatkowe zajecia w szkołach lub przedszkolach. Nie udawajcie poszkodowanych naprawdę inne zawody maja znacznie gorzej. SKUPCIE SIE FAKTYCZNIE NA KSZTAŁCENIU NASZYCH DZIECI Co jeszcze ważne mam w rodzinie nauczycieli ktorzy sie śmieja oni maja się dobrze maja prnsje 3500 min dodatkowe korepetycje i wolnego okolo 90 dni a dyżury w szkole to ściema nikt na nie nie przyjezdza bo jest przyzwolenie dyrekcji. To jedno kolesiostwo i rodzinna firma w szkolnictwie. Sztuczne etaty dyrektorow i zastępcow gdzie można polowe tych etatow zlikwidowac i niektore placowki połaczyc. Pozdrawiam
N
Natalia
Za dużo macie wolne wakacje ferie dodatki wiejskie nadgodziny trzynastki i tylko 22 godz tygodniowo Wypoczente panie wymalowane.
W
Wytrwały
Nauczyciel z 29 letnim stażem pracy zaprasza do pracy w szkole za 2450zł na rękę. Postaraj się utrzymać rodzinę za tę sumę.
M
Misja
Witam zapraszam do pracy w szkole ,już brakuje nauczycieli bo młodzi w chaosie i za takie pieniądze,własnym sprzęcie,materiałach nie będą pracować.Prosze zainteresowani niech sprawdza w mazowieckim regularnie brakuje nauczycieli.W pozostałych regionach językowych,matematycy brak.Czy są jakieś jeszcze pytania?Nie wiem czy rodzic będzie zadowolony jak 3 razy w ciągu roku szkolnego zmieni się w klasie nauczyciel.Slowem zapraszam do szkoly: proszę się oczywiście na dzień dobry zaopatrzyć we własny sprzęt czyli laptop,drukarki ,tonery ,papier,itd.Czekam na opinie i wrażenia z pracy
R
Regata
Ty głupia babo. Nie wiesz, co mówisz!!!
a
aga
jestem nauczycielem przedszkola, mam 20 letni staż pracy, może tylko dlatego że tak bardzo lubię swoją pracę to jeszcze w niej pracuję bo sami powiedzcie- pensja -marna, odpowiedzialność potworna, dzieci w grupie 25 , każdego trzeba doceniać, zauważyć, czasami wytrzeć nos, czasami pocieszyć , oczy na okrągło wkoło głowy, pomysłów 100 na dzień, pomocy do zajęć mnóstwo, dodam ze wycinam je czasami do nocy, papirologii strasznie dużo, a jeszcze w międzyczasie kończę 2 podyplomówkę bo jedna to za mało, nauka języka co najmniej certyfikat B2, nie mam ferii, wakacji, awans zawodowy, ocena pracy- kryteria że włos jeży się na głowie- jak czytam komentarze o nauczycielach to tych którzy je piszą zapraszam do grupy 25 dzieci- 3, 4, 5 latków- czasami tęskniących za mamą i płaczących, czasami rozrabiających bo to dzieci, dodam ze organizuję warsztaty, jasełka, dni rodziny itp., jeżdżę z dziećmi na wycieczki, do teatru itp... więc proszę nie obrażajcie mojej pracy bo naprawdę jest bardzo ciężka i odpowiedzialna
s
sprawiedliwa
Ci ludzie nie mają wstydu jak można ciągle chcieć podwyżek, nie oni jedni na świecie a co z resztą zawodów gdzie praca jest bardzo ciężka bez ferii ,wakacji .Pisanie że ci co ciągle mieli pod górkę jest bezczelne nie wszyscy zostaną nauczycielami ,każdy zawód potrzebny np. pani sklepowa pracuje po 12 godzin i jeszcze dojazd ok 3 godziny w jedna stronę i drugą, to 18 godzin kobitka na nogach a pani mylne 10 godzin to kpina.Takiej pani to się należy podwyżka.Kiedyś nauczyciel to był z prawdziwego zdarzenia wiedza w głowie a dziś internet praca do domu zadać ale rodzicom.Dziś nauczyciel to tylko imprezy ,wymalować się, krótka sukienka która ledwo tyłek przykrywa i romanse na boku w szkołach.Zastanów się BABO jak jesteś tak wykształcona co ma powiedzieć górnik lub pielęgniarka gdzie mają odpowiedzialną pracę za grosze , dyżury nocne przecież oni leżą na hamakach. Tak nie można gdyby praca nauczyciela była tak ,,ciężka,, to wszyscy nie pchali by się na pedagogikę nie długo tej pani z 17 letnim stażem nie będzie kto upiec chleba w piekarni bo wszyscy się wykształcimy na nauczyciela.Dużo ludzi jest wykształconych a niestety pracują fizycznie, jeśli praca nauczyciela jest taka ciężka to zamienić się z panią sklepową będzie lżej.
s
sprawiedliwa
Ci ludzie nie mają wstydu jak można ciągle chcieć podwyżek, nie oni jedni na świecie a co z resztą zawodów gdzie praca jest bardzo ciężka bez ferii ,wakacji .Pisanie że ci co ciągle mieli pod górkę jest bezczelne nie wszyscy zostaną nauczycielami ,każdy zawód potrzebny np. pani sklepowa pracuje po 12 godzin i jeszcze dojazd ok 3 godziny w jedna stronę i drugą, to 18 godzin kobitka na nogach a pani mylne 10 godzin to kpina.Takiej pani to się należy podwyżka.Kiedyś nauczyciel to był z prawdziwego zdarzenia wiedza w głowie a dziś internet praca do domu zadać ale rodzicom.Dziś nauczyciel to tylko imprezy ,wymalować się, krótka sukienka która ledwo tyłek przykrywa i romanse na boku w szkołach.Zastanów się BABO jak jesteś tak wykształcona co ma powiedzieć górnik lub pielęgniarka gdzie mają odpowiedzialną pracę za grosze , dyżury nocne przecież oni leżą na hamakach. Tak nie można gdyby praca nauczyciela była tak ,,ciężka,, to wszyscy nie pchali by się na pedagogikę nie długo tej pani z 17 letnim stażem nie będzie kto upiec chleba w piekarni bo wszyscy się wykształcimy na nauczyciela.Dużo ludzi jest wykształconych a niestety pracują fizycznie, jeśli praca nauczyciela jest taka ciężka to zamienić się z panią sklepową będzie lżej.
G
Gość
I co by nie zaznaczyć nam się nic nie należy bo albo mamy dosyć, albo nic nie robimy albo nie mamy wykształcenia żeby zarabiać więcej
Wróć na i.pl Portal i.pl