Chodziliśmy razem do V LO. W pierwszej klasie zawieszono nas w prawach ucznia, bo poszliśmy wiosną na wagary - wspominał ks. Dariusz Wojtecki.
Mówił też o tym jak razem z Bogdanem Sawickim uczył się religii w salce katechetycznej. - Wiele razy potrafił zapędzić naszego katechętę w kozi róg. To była kolorowa, ale i rogata dusza - twierdził ksiądz.
W kościele na cmentarzu św. Rocha zebrały się tłumy. Bogdana żegnała rodzina, przyjaciele, dziennikarze. - Spotykając się przy urnie świętej pamięci Bogdana Sawickiego wyrażamy naszą miłość, przywiązanie i przyjaźń, jakimi go darzyliśmy, ale też jakimi on darzył nas - mówił ks. Wojtecki.
Bogdan Sawicki nie żyje. Zmarł dziennikarz i znany radiowiec. Miał 51 lat
Dziennikarz był też żegnany w sobotę w bazylice św. Floriana na warszawskiej Pradze.
Bogdan Sawicki urodził się 14 października 1967 r. w Białymstoku. Ukończył Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 90. pracował w Polskim Radiu Białystok. Następnie przeniósł się do Warszawy gdzie w I programie Polskiego Radia prowadził audycję "Zawsze 5 po..". Od marca 2009 r. współpracował z Radiową Jedynką, gdzie był prowadzącym "Czterech pór roku" i "Lata z Radiem".
Pogrzeb Bogdana Sawickiego. Kilkaset osób przyszło pożegnać znanego dziennikarza [ZDJĘCIA]
Bogdan Sawicki był także lektorem w TVP2, prowadzącym "Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego", wydawcą programów informacyjnych oraz autorem programu "Odkryj Nowy Świat" w TVP3. Bogdan Sawicki często powracał do Białegostoku przy okazji różnych gal i debat, które prowadził.
Bogdan odszedł po ciężkiej walce z chorobą. Przegrał z rakiem. Dziennikarka telewizyjna Beata Tadla napisała na Integramie: "Chłopaku! Miałeś wyzdrowieć! Czekała kawa, obiecałeś! Odszedł dobry, ciepły człowiek... Bardzo, bardzo smutno. Bogdan Sawicki nie żyje... Bogdan!!! Cholerne raczysko! Nie wierzę!"
Pogrzeb Bogdana Sawickiego. Kilkaset osób przyszło pożegnać ...