Kilka minut po godzinie 23.00 policyjni wywiadowcy jadąc w kierunku ulicy Daszyńskiego na Wełnowcu zauważyli, że przy jednym z budynków stoi samochód z włączonymi światłami. Chcąc skontrolować kierowcę, dali mężczyźnie sygnały nakazujące zatrzymanie. Gdy policjanci wysiedli z radiowozu i okazali mężczyźnie legitymacje policyjne i odznaki mężczyzna gwałtownie ruszył i zaczął uciekać.
Policjanci wsiedli do radiowozu i ruszyli za nim w pościg cały czas dając sygnały dźwiękowe i błyskowe. W pewnym momencie kierujący hondą civic zatrzymał auto. Policjanci ponownie, zachowując szczególne środki ostrożności, podeszli do mężczyzny chcąc go wylegitymować. Kierujący nie chciał jednak wyłączyć silnika i poddać się poleceniom policjantów. Zaczął się nerwowo zachowywać. Gdy policjant otworzył drzwi i chciał obezwładnić mężczyznę, on wtedy ruszył pojazdem. Ciągnął za sobą policjanta kilka metrów, po czym przejechał po jego stopie. Kierowca nie reagował na żadne sygnały ani okrzyki i zaczął uciekać.
Jeden z policjantów oddał wtedy strzały z broni służbowej, trafiając w samochód. Kierowca jednak dalej uciekał ulicą Korfantego w kierunku centrum i nie reagował na sygnały dźwiękowe ani świetlne. Policjanci w pewnym momencie zajechali mu drogę uniemożliwiając dalszą ucieczkę. Kierowca został zatrzymany. Okazał się nim być 23-letni mieszkaniec Bytomia. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Ranny policjant, który został potrącony przez kierującego hondą, został przewieziony do szpitala, gdzie udzielono mu pierwszej pomocy. Teraz zatrzymany 23-latek stanie przed prokuratorem.
Czynności w sprawie prowadzą policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu Komendy Miejskiej Policji w Katowicach pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ w Katowicach.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego TYDZIEŃ