Pasek artykułowy - wybory

Politechnika Łódzka na tropie chemii z Niemiec. Koniec z podwójnymi standardami jakości proszków do prania i innych artykułów

Alicja Zboińska
Koniec z lepszą jakością "chemii z Niemiec"
Koniec z lepszą jakością "chemii z Niemiec" Lukasz Kaczanowski/Polska Press
Politechnika Łódzka otrzymała niemal 5 mln zł na walkę z tzw. chemią z Niemiec. Chodzi o artykuły tej samej marki, które w różnych krajach mają inną jakość. Od tego roku jest to zabroniona, a łódzka uczelnia jest częścią konsorcjum, które ma stworzyć system i temu przeciwdziałać.

Od początku tego roku obowiązuje unijna dyrektywa Omnibus, która zakazuje wprowadzanie na rynek towaru, którego nazwa czy opakowanie są identyczne ze sprzedawanymi w innych krajach UE, jeśli będzie się istotnie od niego różnił np. składem, a nie będzie to obiektywnie uzasadnione.

System do walki z chemią z Niemiec

Przez lata polscy konsumenci podkreślali lepszą jakość proszków do prania, płynów do naczyń czy do płukania kupionych w Niemczech w porównaniu z ich polskimi odpowiednikami. Nie były to tylko ich odczucia, różnicę wykazały badania, które przeprowadziła m.in. fundacja Pro-Test, a także Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Klienci mieli świadomość, że kupują towar innej jakości, ale nie mogli nic z tym zrobić. Teraz się to zmienia, na co wpływ ma mieć m.in. wspólny projekt Wydziału Fizyki Technicznej, Informatyki i Matematyki Stosowanej Politechniki Łódzkiej, firmy Kodegenix oraz Instytutu Informatyki Politechniki Warszawskiej.

- Tworzą system, który będzie służyć do pozyskiwania i analizy opinii zebranych ze źródeł internetowych, takich jak: strony internetowe, media społecznościowe, serwisy aukcyjne, sklepy internetowe na temat różnego typu produktów - mówi Ewa Chojnacka, rzecznik Politechniki Łódzkiej. - Na ich podstawie zostaną wytypowane potencjalne produkty o podwójnej jakości. Takie produkty będą następnie kierowane do badań laboratoryjnych.

Nowoczesne technologie na ratunek

Okazuje się, że wykorzystanie opinii dostępnych w popularnych serwisach jest prawnie ograniczone, dlatego konieczne jest przygotowanie informatycznego autorskiego modułu umożliwiającego przeprowadzanie kontroli jakości produktów. Do tego celu projekt o akronimie SALUS wykorzystuje nowoczesną technologię blockchain, która służy do przechowywania oraz przesyłania informacji o transakcjach zawartych w internecie oraz sztuczną inteligencję.

- Technologia blockchain pozwala na decentralizację systemów i czyni je bardziej niezawodnymi oraz bezpiecznymi, co pozwoli na tworzenie niezależnego oprogramowania - mówi prof. Aneta Poniszewska-Marańda z Instytutu Informatyki Politechniki Łódzkiej, która kieruje projektem. - Mechanizmy sztucznej inteligencji zapewnią automatyzację i niezależność procesów gromadzenia i analizy danych.

Chemia z Niemiec lepsza od lat?

O tym, że badania są potrzebne przekonuje Joanna Wosińska z fundacji Pro-Test, która już kilkanaście lat temu badała skład proszków niemieckich i polskich.

- Badania wykazały różnice w składzie, od tego czasu wiele się nie zmieniło - mówi Joanna Wosińska. - Widać to także w kategorii żywności, chociażby czekolady. W ich przypadku konsumenci nie potrzebują badań, sami mogą porównać skład na opakowaniu. Trudniej jest z artykułami chemicznymi, wyniki nowych badań mogą być ciekawe.

Niemal 5 mln zł na projekt dwóch politechnik i producenta oprogramowania przyznało Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.

Koniec z lepszą jakością "chemii z Niemiec"

Politechnika Łódzka na tropie chemii z Niemiec. Koniec z pod...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
PO-wski pachołek poniżej namaszczony przez rudego volksdeutscha znowu wchodzi w tyłek niemiaszkom. Wierzy ślepo we wszystko co mu mówią, może ich przeproś, na kolanach:)

I podziękuj za wszystko – "Danke für Alles!" jak twój nestor:

https://youtu.be/QYfn1To3S0g
G
Gość
Nieważne ile razy, tępi gadzinówkarze, napiszecie "chemia z Niemiec", nie zmieni to faktu że problem dotyczy również produktów z innych krajów, a nie jak sugerujecie tylko z Niemiec :) Pojęliście czy powtórzyć? :)
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl