PGZ to szansa dla bielskiego zakładu Fiata
- Fiat (o ile nadążam to teraz to Stellantis) już od lat po cichu wygaszał swoją działalność w BB, a ostatnie miesiące potwierdzają obawy, że decyzja o zamknięciu fabryki już zapadła. Co z terenem, infrastrukturą, wykwalifikowanymi kadrami? Do zaorania? I tutaj, "cała na biało", pojawia się Polska Grupa Zbrojeniowa - napisał na swoim profilu na FB Janusz Okrzesik.
PGZ to największy w Polsce, jeden z większych w Europie i 70. na świecie koncern zbrojeniowy. Zatrudnia ponad 18 tys. ludzi, w ub. roku przychód ze sprzedaży wyniósł 8 mld zł. Do spółek PGZ należą m.in. Bumar w Gliwicach, Huta Stalowa Wola, Fabryka Broni Łucznik w Radomiu, Jelcz SA.
- Ma zamówienia na tysiące pojazdów dla wojska, przede wszystkim ciężarówki Jelcza, ale także opancerzone terenówki Waran, pojazdy specjalistyczne dla artylerii, podwozia specjalistyczne dla wojsk radiotechnicznych - naprawdę tego sporo. A w kolejce do wymiany czekają jeszcze nieśmiertelne Honkery (tak, jest ich w armii jeszcze sporo!), a zapowiedziana budowa nowych jednostek na wschodzie Polski wymaga kolejnych tysięcy pojazdów. Robota będzie i najwyraźniej w PGZ doszli do wniosku, ze silniki do tych pojazdów można produkować w Polsce, np. w BB. Mnie ten wniosek się bardzo podoba - napisał Janusz Okrzeik.
- Oczywiście, od pierwszego ogłoszenia we wstępnej fazie analizy do sfinalizowania transakcji droga jest bardzo długa i wyboista, ale przynajmniej jest światło w tunelu (...). W tym wypadku też nic samo się nie dzieje. Pewnie jak się uda, w blasku sukcesu grzać się będzie wielu, ale ja już teraz, jako niepoprawny bielszczanin, chcę powiedzieć tym, którzy naprawdę przy tym projekcie pracują, że doceniam i dziękuję. Oby to dowieźć do końca! - dodał radny Okrzesik.
Bielski poseł PiS Przemysław Drabek przyznał w rozmowie z DZ, że od dłuższego czasu prowadzone są rozmowy, by potencjał bielskiego przemysłu motoryzacyjnego został wykorzystany, zwłaszcza w kontekście problemów, z jakimi może się zderzyć w przyszłości bielski zakład.
Przypomnijmy, że na początku roku informowaliśmy, iż bielski FCA zamierza zwolnić 300 osób, proces restrukturyzacji trwa. Zwolnienia w FCA Powertrain to efekt działań ekologicznych w Unii Europejskiej. Zarząd koncernu Stellantis podjął decyzję o powolnym wycofywaniu się z produkcji silników spalinowych. Ich produkcję chce zakończyć do 2030 roku.
Lokalny portal bielskobiala.pl poinformował dzisiaj, że spółka należąca do Skarbu Państwa rozważa uruchomienie w Bielsku-Białej produkcji podzespołów Jelcza (to spółka należąca do PGZ), które wykorzystywane są w wojsku.
- Zgodnie z ogłoszonym dwa dni temu postępowaniem, wyłoniona w drodze przetargu firma przeprowadzi tzw. due diligence prawny i finansowy (due diligence ma na celu szczegółową ocenę aktualnej sytuacji przedsiębiorstwa oraz określenie istniejącego i potencjalnego ryzyka związanego z planowaną transakcją kapitałową) oraz opracuje struktury transakcji kompleksu przemysłowego od FCA Poland z siedzibą w Bielsku Białej oraz części przedsiębiorstwa spółki pod firmą FCA Powertrain Poland - informuje portal.
Nie przeocz
- Miasto znów próbuje sprzedać Dom Księcia. Opuszczona kamienica czeka na kupca
- Estakada, wysoka jak katowicki Spodek, powstaje w Beskidach. I już wygląda nieźle
- Remont na A1 pod Częstochową może oznaczać dla miasta paraliż drogowy. Rusza jutro
- Górnik Zabrze spotkał się z kibicami - zobacz ZDJĘCIA z pikniku rodzinnego
Zobacz także
W piątek 21 lipca o komentarz do doniesień medialnych poprosiliśmy Polską Grupę Zbrojeniową. W mejlu skierowanym do PGZ spytaliśmy m.in. czy faktycznie PGZ rozważa taką transakcję, a jeśli tak to na jakim etapie są ewentualne przygotowania.
- Polska Grupa Zbrojeniowa nie komentuje tej sprawy - poinformował Jacek Matuszak z Działu Komunikacji Departamentu Komunikacji i Marketingu PGZ.
