Został zatrzymany na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Polskim śledczym został przekazany 28 września 2016 roku na przejściu granicznym w Świecku. W śledztwie przyznał się do winy. Wyraził skruchę i zapewnił, że zmienił swoje życie: założył rodzinę i pracował w Niemczech.
Porwanie zostało starannie wyreżyserowane. Według śledczych, jeden ze sprawców, Bogdan S., poprosił Antoniego, aby mu towarzyszył w drodze do warsztatu samochodowego. Wsiedli do mercedesa i pojechali. Na ul. Piątkowskiej w Zgierzu doszło do zaplanowanej kraksy z audi. Był to pretekst, aby kierowca mercedesa ruszył w pościg za "sprawcą". W ten sposób oba auta znalazły się na leśnej drodze poza miastem. Tam zamaskowani bandyci porwali Antoniego, a Bogdana S. dla niepoznaki skrępowali i zostawili.
Chłopak był więziony w różnych miejscach do 25 lipca 2002 roku, kiedy to jego rodzina wpłaciła 1 mln zł okupu. Okazało się, że więziony Antoni został okradziony. Porywacze zabrali mu m.in. złoty sygnet i złoty łańcuszek z krzyżykiem warte ponad 2,5 tys. zł. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi.