Afera z pobranymi przez ministrów i wiceministrów rządu PiS nagrodami (łącznie 1,5 mln zł.) ma się zakończyć 15 maja, czyli dziś. Do tego dnia, wedle deklaracji prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, wszyscy mieli przelać swoje nagrody na konto Caritas Polska, katolickiej organizacji charytatywnej. Do wczoraj pewne było, że pieniądze oddali szef MON Mariusz Błaszczak oraz Konstanty Radziwiłł, były minister zdrowia, choć nie wiadomo, czy w całości. Wczoraj w Radiu ZET szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk przyznał z kolei, że by oddać 30 tys. zł nagrody, sprzedał samochód i wziął pożyczkę.
Tymczasem Cezary Tomczyk, poseł PO z Sieradza, uważa, że nagrody powinni zwrócić także wojewodowie. Wojewodowie oraz ich zastępcy w 2017 r. otrzymali 577 tys. zł nagród, zaś wojewoda łódzki Zbigniew Rau 15 tys. zł brutto.
- Deklaracja prezesa PiS dotyczyła przecież także oddania nagród przez sekretarzy stanu - argumentuje Tomczyk. - A wojewoda to przecież urzędnik w randze sekretarza stanu. To też funkcja polityczna, bo wojewoda to urzędnik z nadania rządu, nie z wyboru. Jeśli wojewoda nagrody nie odda, znaczy że deklaracja prezesa to kolejne kłamstwo PiS.
Tomczyk o nagrodę wojewody Raua zapytał na piśmie dyrektora generalnego Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego Mirosława Suskiego. Pytania były dwa. Pierwsze: czy Pan Wojewoda już przekazał lub zamierza przekazać przyznaną nagrodę na Caritas? Drugie: jeśli tak, to czy zamierza Pan Wojewoda skorzystać z możliwości odliczenia wysokości darowizny od podstawy opodatkowania w roku kolejnym?
Dyrektor Suski odpowiedział posłowi PO dość zwięźle:
"(...) informuję, że Pan Zbigniew Rau Wojewoda Łódzki na pierwsze Pana pytanie udziela odpowiedzi "nie" w związku z czym udzielenie odpowiedzi na pytanie drugie jest bezzasadne."
Zapytaliśmy ŁUW w jaki sposób wojewoda łódzki uzasadnia swą decyzję o nieprzekazaniu nagrody Caritasowi. Odpowiedź póki co nie nadeszła.
M. Błaszczak: Wypłacenie nagród dla ministrów było błędem