Sklepikarz z Lakeland położonego niedaleko Tampy na Florydzie został oskarżony o usiłowanie zabójstwa. Próbował zatrzymać złodzieja, który wyniósł ze sklepu zgrzewkę piw.
Kamery monitoringu nagrały scenę kradzieży i pościg sprzedawcy za złodziejem. 43-latek wyszedł z piwami bez płacenia. Dwaj kasjerzy i jednocześnie współwłaściciele sklepu - 22-latek i jego 61-letni ojciec - wybiegli za mężczyzną. Złodziej wsiadł do samochodu i ruszył z parkingu. 22-latek wyciągnął pistolet i wymierzył złodzieja. Ten ruszył samochodem w stronę wyjazdu z parkingu. Sklepikarz oddał w jego kierunku kilka strzałów, raniąc złodzieja w ramię i korpus.
Ukradziona zgrzewka piwa była warta około 36 dolarów.
Złodziej został ukarany , po co kradł i bezczelnie uciekał , było warto ?
k
konrad
W dniu 20.07.2018 o 04:34, Daniel z Wygnanca napisał:
Wcale by mnie to nie zdziwilo gdyby sie okazalo ze ten zlodziej to POLAK.Juz za czasow rozbiorowych a wiec dwa wieki temu we Francji mowiono ze z Polski to jak przyjechal na emigracje to albo HRABIA albo ZLODZIEJ.Innej opcji NIE BYLO !
Francuz to dla ciebie autorytet? We Francji wojsko ma nowy czołg. Ma 6 biegów wstecznych i jeden do przodu, w przypadku gdyby wróg zaatakował od tyłu.
D
Daniel z Wygnanca
Wcale by mnie to nie zdziwilo gdyby sie okazalo ze ten zlodziej to POLAK.
Juz za czasow rozbiorowych a wiec dwa wieki temu we Francji mowiono ze z Polski to jak przyjechal na emigracje to albo HRABIA albo ZLODZIEJ.
Innej opcji NIE BYLO !
c
curbewoie
wartość skradzionego majątku nie ma tu znaczenia - to była zuchwała ordynarna rozbójnicza kradzież - czy to było by warte 36 centów czy 36 tysięcy dolarów to naprawdę tu nie ma znaczenia za kradzież łapa ciach...