Polak wepchnięty pod pociąg
Całe zdarzenie miało miejsce 3 lutego bieżącego roku w Londynie. Wówczas to na jednym z peronów linii Victoria w kierunku południowym na stacji Oxford Circus doszło do zdarzenia, które mogło się skończyć tragicznie dla Polaka mieszkającego i pracującego na co dzień w Anglii.
Ofiarą okazał się 61-letni Tadeusz Potoczka. Jak ustalił Sąd Koronny w Londynie, Polak wracał do domu z pracy, gdzie pracował jako listonosz. Wtedy właśnie 24-letni bezdomny kurdyjski imigrant Brwa Shorsh zepchnął Polaka na tory.
Polaka uratował jeden ze świadków, który widząc całą sytuację, wyciągnął go z torów i uratował przed nadjeżdżającym pociągiem metra. Jak przekazał przed sądem maszynista, "gdyby (Polak) znalazł się na torach kilka sekund później, zginąłby".
Sprawca skazany za usiłowanie zabójstwa
Brwa Shorsh przed sądem w czasie rozprawy wyznał za pośrednictwem tłumacza, że był zły na 61-latka, ponieważ miał wrażenie, że listonosz rzucił mu brzydkie spojrzenie, jednak nie planował go zabić.
Sąd nie uwierzył jednak w wersję migranta. Mężczyzna został skazany za usiłowanie zabójstwa. Oficjalny wyrok w sprawie zostanie jednak ogłoszony 26 września 2024 roku.
źródło: BBC