Od czasu zaginięcia kobiety 16 listopada 2010 roku nad sprawą pracowała grupa policjantów z komendy miejskiej i wojewódzkiej w Krakowie. Ustalono, że ta bardzo sumienna pracownica jednego z krakowskich banków 16 listopada do domu wracała wspólnie ze swoją koleżanką. Rozstały się ok. 17 w pobliżu jej mieszkania na krakowskim Kurdwanowie. Małgorzata poszła jeszcze na zakupy do pobliskiego hipermarketu.
- Z pewnością z zakupami wróciła do domu gdyż znaleziono w nim jeszcze nie rozpakowaną torbę - mówi Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji. - Idącą kobietę widzieli ok. 18 pracownicy pobliskiej budowy (trudno jednak powiedzieć, czy wyszła ona z domu ponownie czy też wracała z zakupami). Następnego dnia nie pojawiła się w pracy od tej pory nikt jej nie widział.
Policja ustaliła, że miała dwa telefony komórkowe a ostatnie ich logowanie miało miejsce w okolicach zbiornika wodnego na Zakrzówku.
W kwietniu 2011 roku do poszukiwań zaangażowano specjalną jednostkę specjalizującą się w poszukiwaniu zwłok. Przy pomocy sonaru przeszukano dno zalewu i okolice. Niestety nie natrafiono na żaden ślad kobiety. Policjanci przeszukali wszystkie możliwe miejsca gdzie kobieta mogła pójść, rozmawiano z jej rodziną, przyjaciółmi, kolegami z pracy.
Sprawdzono monitoring w pobliżu jej miejsca zamieszkania jak i środkach komunikacji miejskiej, którymi mogła jechać, sprawdzono kilkadziesiąt osób z którymi mogła mieć kontakt. Niestety i te zakrojone na szeroką skalę poszukiwania nie przyniosły żadnego rezultatu.
2 stycznia 2012 roku przypadkowy przechodzień znalazł ciało niezidentyfikowanej kobiety. - Leżało na opuszczonej posesji w podkrakowskiej wsi. Prokuratura rejonowa Kraków - Prądnik Biały wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa - mówi rzecznik krakowskich śledczych Bogusława Marcinkowska.
Po wykonaniu badań DNA okazało się, że to zaginiona Małgorzata Szabatowska. Śledztwa zostały połączone i w piątek przeniesione do Prokuratury Okręgowej. Wykonana jest też już sekcja zwłok kobiety. Ma złamany nos i dwa żebra. Według biegłych, to wynik urazów czynnych. Nie byli jednak wstanie określić przyczyny zgonu (choć są podejrzenia, że było to morderstwo). - Prokuratura zleciła wykonanie dodatkowych badań, które pozwolą poznać tę przyczynę - wyjaśnia prok. Marcinkowska.
Wybieramy Ludzi Roku 2011. Zobacz listę kandydatów i oddaj głos!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!