Spis treści
Kontrowersyjna historia zamku
Od 2018 roku o zamku budowanym w powiecie obornickim zrobiło się głośno, do tego stopnia, że sprawą tej inwestycji zainteresowała się między innymi prokuratura, CBA oraz Ministerstwo Środowiska.
3 lata później Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego (GINB) unieważnił pozwolenie na budowę, wydaną w 2015 roku przez starostę obornickiego, przy spełnieniu warunków po pozytywnej ocenie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i Lasów Państwowych oraz innych instytucji. Inwestor, czyli firma D.J.T z Poznania odwołała się jednak od decyzji GINB, co zostało uznane przez sąd w 2022 roku, a prace budowlane zostały wznowione.
Marzenie byłego właściciela
Potężny zamek znajdujący się na sztucznie usypanej wyspie jest już na końcowym etapie budowy i będzie posiadała aż 15-kondygnacji, w tym jedną podziemną. W budynku zaprojektowano 46 lokali mieszkalnych o różnym kształcie i wielkości. Na terenie posesji przewiduje się stały pobyt prawie 100 mieszkańców. Nie wiadomo jednak czy budynek będzie służył jako apartamentowiec, czy jako hotel. Tej informacji z niewiadomych przyczyn nie chce zdradzać inwestor. Wiadomo jednak, że zamek był osobistym marzeniem Pawła N, byłego właściciela, a obecnie prokurenta spółki D.J.T, którą przekazał w ręce swoich synów Dymitra oraz Tymoteusza.
Jako redakcja relacjonowaliśmy wszystkie wzloty i upadki tej kontrowersyjnej budowli i tym razem, nie będzie inaczej.
Koszt? 50zł Widok? Mury budowli
W ostatnim tygodniu zrobiło się głośno o zamku, za sprawą wysokich cen biletów dla osób chcących skorzystać z leśnej ścieżki edukacyjnej, biegnącej przy budowli. Wprawdzie prace nad budynkiem nie zostały jeszcze zakończone, jednak każdy chętny będzie mógł obejrzeć jedynie mury tej budowli za cenę wahającą się w okolicy 50 złotych. Jak możemy przeczytać na stronie internetowej ścieżki edukacyjnej.
- Dzięki uprzejmości inwestorów Zamku w Stobnicy mogą Państwo zwiedzić jego okolice i poznać wiele ciekawostek na temat samej budowli oraz okolicznej fauny i flory - czytamy na stobnica.com
Spółką organizującą zwiedzanie okolic zamku nie jest jednak D.J.T związana z rodziną N., lecz spółka Atestilo a38, która została zarejestrowana 23 sierpnia 2023 roku. Prezesem zarządu tej spółki jest Paweł Potoczek, który pełni taką samą funkcję w ASI TREDECIM ASSET MANAGMENT, w której udziałowcem od poprzedniego roku jest firma D.J.T.
Proces startuje za miesiąc
Już 7 listopada w Sądzie Rejonowym w Obornikach rozpocznie się proces przeciwko oskarżonym: Pawłowi N. oraz Dymitrowi N. (właściciele spółki DJT), Waldemarowi Sz. (architekt), Iwonie P. (która pełniła funkcję inspektora nadzoru budowlanego w Obornikach), Bernadecie G., Markowi J. (pracownicy Wydziału Architektury i Budownictwa w Starostwie Powiatowym w Obornikach).
Mimo że, tak jak informowaliśmy rok temu, Sąd Rejonowy w Obornikach umorzył postępowanie karne wobec trzech z sześciu oskarżonych ws. budowy tzw. zamku w Stobnicy: Pawła N., Dymitra N., oraz Waldemara S. Sprawa powraca, a wśród wielu postawionych zarzutów odnoszących się do budowy zamku w Stobnicy można znaleźć między innymi: używanie dokumentu poświadczającego nieprawdę, fałszywe zeznania, nadużycie władzy oraz zachowanie godzące w naturalne piękno krajobrazu.
Kontrowersje wokół zamku w Stobnicy trwają już od ponad 5 lat i nic nie wskazuje na to, że to ostatni raz, kiedy usłyszymy o tej budowli.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
