Od tlących się fajerwerków zapaliły się w sylwestrową noc drzwi balkonowe jednego z mieszkań na pabianickim Bugaju. Paląca się rakieta wylądowała na tarasie jednego z mieszkań przy ul. Grota-Roweckiego 27.
W kilka minut ogień zaczął trawić drewniane drzwi balkonowe i podłogę na tyle mocno, że ogień zauważyli sąsiedzi. Wezwano straż pożarną. Na miejsce zadysponowano 3 zastępy ratowników. Ponieważ nikogo nie było w domu, strażacy musieli wyważyć drzwi wejściowe do lokalu (nie mogli skorzystać z wozu wyposażonego w drabinę, gdyż dojazd tarasowały samochody). Straty oszacowano na 3 tys. zł - spaleniu uległy drzwi i podłoga.
Winien jest sąsiad z sąsiedniej klatki z parteru to idiota, tym bardziej , że to starszy gościu ciekawe czy pokryje koszty pożaru i interwencji straży pożarnej.
G
Gość
I bardzo dobrze, od dawna powinno tak byc.
e
ernie
balkon od fajerwerków - polska język być łatwa!
G
Gość
patole.... .
obsrani, ojszczani, urzygani włuczyli sie juz od rana 31 grudnia... .
E
Ex
No pierdolca można bylo dostać...
M
Menel
Za rok ma być zakaz używania petard tak chce PiS
M
Menel
Za rok ma być zakaz używania petard tak chce PiS
Ś
Śrd
Głupia menda weź pałe i sobie w d*** wsadź
R
Robert z łodzi
Dddd
.
Macie te swoje petardy... Jeszcze o 24 można to znieść, ale ku*** kilka dni wcześniej?!
m
mietek
Jedni podpalili, inni wezwali straż..
P
Pies
Każdemu kto wczoraj rzucali zaśmiecał petardami ulice trawniki jezdnie powinno się odrąbać łapska , zero tolerancji dla takich skurwy,, wszędzie jest brudno niech oni teraz zbierają w zębach to albo zdychają