OSP w Sobowidzu
Pożar Tropical Club w Gołębiewie Średnim
Strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze chwilę przed godziną 2. Przez 6 godzin gasiło go 52 strażaków (14 zastępów). Do tej pory trzy zastępy dogaszają pożar.
- Gdy dojeżdżaliśmy do Gołębiewa Średniego, z daleka widać było łunę ognia – powiedział Marian Lejkowski, kierowca samochodu gaśniczego i wiceprezes OSP Kolbudy. - Akcja gaszenia już trwała. Drewniany obiekt szybko się palił i panowała wokół bardzo wysoka temperatura. Trzeba było ratować sąsiednie budynki i to się nam udało. W pobliżu płonącego obiektu był tylko jeden hydrant. Brakowało wody. Podobnie, jak inne jednostki OSP, my ją dowoziliśmy ze stawu w Rościszewie.
Jak przyznają – to była bardzo trudna akcja, ponieważ powierzchnia lokalu zajmuje aż 1500 metrów kwadratowych.
Zobacz też: Pożar na Dolnym Mieście w Gdańsku. Paliło się poddasze pustostanu [zdjęcia, wideo]
- Dodatkowo duże zadymienie uniemożliwiało nam wejście do środka – mówi w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" mł. bryg. Wojciech Wanat z PSP w Pruszczu Gdańskim.
Przedstawiciele klubu podkreślali, że dysponują największą sala na Pomorzu o powierzchni ponad 1000 metrów kwadratowych.
Dodatkowo w środku znajdowały się 4 butle gazowe, co zwiększało niebezpieczeństwo wybuchu. Strażacy wynieśli je z budynku.
W klubie "Tropical" odbywają się dyskoteki, a także imprezy urodzinowe, "osiemnastki" czy połowinki. Występował tu m.in. duet Donatan&Cleo, a także Stachursky.
Tej nocy w klubie nie odbywała się żadna impreza i nikogo nie trzeba było ewakuować.
Spalił się cały budynek wraz z wyposażeniem, a straty wstępnie oszacowano na 3 mln zł.
Przyczyny tego zdarzenia ustala policja.
POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL: