Przypomnijmy, że we wtorek policjanci otrzymali zgłoszenie o zwłokach, które znaleziono w śmieciarce na Dolnej Wildzie. Zauważono je dopiero po uruchamianiu mechanizmu zgniatającego.
Szybko przystąpiono do wyjaśniania okoliczności zdarzenia oraz tożsamości mężczyzny. To drugie było już wiadome w środę.
Tymczasem w czwartek odbyła się sekcja zwłok, która miała dać odpowiedź na pytanie, jak doszło do śmierci mężczyzny. Już wiadomo, że w momencie, gdy wpadł do śmieciarki jeszcze żył. Informację podało Radio Poznań.
Czytaj też: Rodzina i policja szukają narciarza, który połamał nogi 6-latkowi spod Poznania i uciekł ze stoku
- Przyczyną śmierci były obrażenia spowodowane przez prasę, znajdującą się w tej śmieciarce. Natomiast nie ma żadnych innych obrażeń, które by wskazywały na udział osób trzecich. Wiemy, że mężczyzna w tym śmietniku już przebywał od około trzech tygodni. Był osobą bezdomną i tam mieszkał. Prawdopodobnie położył się spać do kontenera z makulaturą, żeby było mu cieplej - powiedział Radiu Poznań rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Michał Smętkowski.
Zobacz też:
POLECAMY:
Mężczyzna z Bolesławca zabił konkubinę nożem, a ich dziecko wyrzucił z drugiego piętra. Zaatakował też policjantów - zobacz wideo: