Do tej pory, od marca br. tunel był drążony tylko od jednej strony – północnej (w Naprawie). Jego dwie nitki mają dziś w sumie 501 metrów (nieco dłuższa jest nitka prawa, która ma dziś 266 m).
Całość (obydwie nitki) docelowo mają mieć nieco ponad 4 km długości.
Tunel, jak zapowiedziano, ma być gotowy pod koniec 2020 roku. Jest on częścią środkowego (drugiego) odcinka. Oprócz tego powstają jeszcze dwa – drogowe: od Lubnia do Naprawy i od Skomielnej Białej do Rabki.
Drążenie tunelu od strony południowej nastąpiło z pewnym opóźnieniem, bo budowlańcy napotkali na problemy gruntowe.
Drążone z dwóch stron nitki (po dwie, bo tunel będzie dwukomorowy) mają się „spotkać” ze sobą i połączyć w 2019 roku. Od strony północnej obie nitki wydłużają się o 0,8 m-3 m na dobę. Dłuższa ma teraz 266 m, krótsza natomiast 235 m.
Jak mówił nam Mateusz Witczyński, rzecznik włoskiej firmy Astaldi, wykonawcy tego odcinka, od strony południowej na dobę będzie przybywało ok. 2 m tunelu. Taka jest średnia. Różnice wynikają m.in. z tego na jaki materiał trafiają akurat górnicy. - Tam gdzie jest lita skała prace idą szybciej, bo jest mniej prac związanych z przygotowaniem obudowy tymczasowej - mówił rzecznik.
O tym jak wyjątkowa to inwestycja mówiła na placu budowy w Naprawie premier Beata Szydło: - Cieszę się, że inwestycja jest realizowana bez przeszkód, choć to bardzo trudne zadanie ze względu na skomplikowaną technologię i szczególne warunki.
Wizualizacje nowych odcinków zakopianki
