Oprócz zwiedzania muzeum im. Rodziny Ulmów w Markowej (wieś w województwie podkarpackim), polski rząd zaplanował rozmowę z zagranicznymi dziennikarzami o polsko-żydowskich stosunkach. Bliski współpracownik premiera Mateusza Morawieckiego w rozmowie z portalem w Polityce.pl przyznał, że zaproszenie ma związek z burzą wokół przyjętej przez Senat ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej.
Przeczytaj też: USA: Ostra reakcja Departamentu Stanu na zmiany w ustawie o IPN
- Chcemy pokazać w miejscu symbolicznym, że Polacy nie byli sprawcami Holocaustu; my ratowaliśmy Żydów, bardzo często za cenę śmierci. Zarówno ratujących, jak i ich rodzin. Chcemy o tym opowiedzieć w placówce upamiętniającej liczną rodzinę, która oddała życie za swoich sąsiadów – powiedział portalowi.
Muzeum Polaków Ratujących Żydów znajduje się w małej miejscowości Markowa w województwie podkarpackim. Rodzina Ulmów została zamordowana 24 marca 1944 roku za ukrywanie Żydów uciekających przed zbrodnią hitlerowską. W 2003 roku w diecezji przemyskiej rozpoczął się ich proces beatyfikacyjny, a rok później w Markowej odsłonięto pomnik poświęcony tragicznie zmarłej rodzinie.