Premiera filmu "Ania". Andrzej Piaseczny wspomina Annę Przybylską. Opowiedział o filmie "Ania", a także o wspólnym występie na scenie. WIDEO

Agnieszka Kostuch
Agnieszka Kostuch
Klaudia Lewandowska
Klaudia Lewandowska
Wideo
od 16 lat
Premiera filmu "Ania" przyciągnęła sporo znanych nazwisk. Zarówno w Gdyni, jak i w Warszawie, pojawił się Andrzej Piaseczny, który przez wiele lat był bardzo blisko aktorki. W rozmowie z nami opowiedział o filmie, a także wspomniał występ sprzed lat, w którego trakcie towarzyszyła mu Anna Przybylska. Zobaczcie wideo.

Premiera filmu "Ania" przyciągnęła gwiazdy

Anna Przybylska wraca na ekrany kin. Tym razem we wspomnieniach bliskich, w filmie dokumentalnym "Ania", stworzonym przez Michała Bandurskiego i Krystiana Kuczowskiego. Chociaż produkcję można oglądać od 07.10., wcześniej mogli ją zobaczyć uczestnicy pokazów premierowych w Warszawie i Gdyni. Podczas dwóch dni nie brakowało gwiazd.

Andrzej Piaseczny o filmie "Ania". Nie ukrywał swojego wzruszenia

Jedną z osób, które pojawiły się na dwóch premierach, był Andrzej Piaseczny, przyjaciel Anny Przybylskiej. Piosenkarz i aktorka występowali razem w serialu "Złotopolscy", a także pojawili się na jednej scenie, podczas jubileuszowego koncertu. Piosenkarz po raz pierwszy obejrzał film "Ania" w środę, 05.10. Dzień później podzielił się z nami emocjami, jakie towarzyszyły mu w czasie seansu.

- Chyba nie chciałbym, żeby ktokolwiek zobaczył mnie podczas oglądania tego filmu, a na pewno nie pod koniec seansu. To chyba też jest dobra rekomendacja do tego, aby wybrać się do kin i zobaczyć ten wyjątkowo wzruszający materiał. Mówię tak nie dlatego, że film opowiada o bliskiej mi osobie, ale również z tego powodu, że zawiera bardzo dużo prywatnych zdjęć i filmów, materiałów z życia rodziny Ani i Jarka. Czy ktoś, będąc na ich miejscu, zdecydowałby się na udostępnienie aż tak dużej ilości treści? Tego nie wiem, ale dla widza jest to bardzo wzruszające, a dla mnie jest to wyjątkowe. Z drugiej strony pomyślałem sobie, że bywam straszną gadułą na temat Ani Przybylskiej. Kompletnie nieusprawiedliwionym, bo są osoby, które odgrywały ważniejszą rolę niż ja i to oni powinni mówić więcej na ten temat. Gdybym kogokolwiek mógł zachęcić do tego, żeby zobaczyć ten wyjątkowy film, to byłbym zaszczycony, więc proszę, dajcie się namówić.

Andrzej Piaseczny komentuje występ z Anną Przybylska na jednej scenie

Andrzej Piaseczny, w rozmowie z nami, podzielił się anegdotą z Anną Przybylską w roli głównej. Powiedział, że chociaż nie jest zbyt dobry w opowiadaniu takich historii, podkreślił, że dzięki filmowi wiele osób raz jeszcze zakocha się w aktorce.

- Jestem najgorszym opowiadaczem anegdot na świecie. Anka faktycznie była taką osobą, która zarażała bardzo mocno poczuciem humoru i swoją bezpośredniością. Zawsze się uśmiecham, gdy ją wspominam. Co do anegdot, to kojarzy mi się na przykład to, jak Anka sobie podciągała pod szyję rajstopy. Ale czy coś w tym jest śmiesznego? Tak naprawdę niewiele. Film jednak ma kilka takich momentów, że można się uśmiechnąć i chyba ponownie zakochać w Ance. Niech film więc przemawia, a wszystko to, co mówią poza kadrem jej znajomi, przyjaciele, w tym ja, będzie zwykłym gadulstwem.

Piosenkarz wspomniał też jeden z koncertów, w którego trakcie na scenie pojawił się z Anną Przybylską.

- Namówić ją było łatwo, później zrealizować ten projekt było znacznie trudnej. Anka była strasznie stremowana. O ile na planie i przed kamerą w ogóle nie miała tremy, o tyle przed wejściem na scenę w momencie, w którym miała cokolwiek zaśpiewać, czułem, jak każdy molekuł jej ciała drżał w strachu. Pamiętam np. próby, w których trakcie nie można było jej znaleźć. Potem okazywało się, że przestraszona gdzieś się zaszyła, żeby tej próby uniknąć.

Całość rozmowy możecie zobaczyć w wideo poniżej.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Premiera filmu "Ania". Andrzej Piaseczny wspomina Annę Przybylską. Opowiedział o filmie "Ania", a także o wspólnym występie na scenie. WIDEO - Dziennik Bałtycki

Wróć na i.pl Portal i.pl