Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwiedził żołnierzy na froncie. Obrońcy muszą zmienić taktykę?

Lidia Lemaniak
Opracowanie:
Zdaniem ekspertów brak amunicji zmusza ukraińskich artylerzystów do zmiany taktyki, polegającej na ostrzeliwaniu jedynie pewnych i potwierdzonych celów.
Zdaniem ekspertów brak amunicji zmusza ukraińskich artylerzystów do zmiany taktyki, polegającej na ostrzeliwaniu jedynie pewnych i potwierdzonych celów. twitter.com/ZelenskyyUa
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwiedził żołnierzy walczących na froncie w okolicy wsi Robotyne w obwodzie zaporoskim.

Spis treści

Zełenski odwiedził żołnierzy na froncie

„Obwód zaporoski. Robotyne. Lokalizacja 65. Brygady Zmechanizowanej. Rozmawiałem z obrońcami, podziękowałem im i wręczyłem odznaczenia państwowe” – napisał w mediach społecznościowych Wołodymyr Zełenski.

W poście zamieszczono zdjęcia rozmawiającego z żołnierzami prezydenta oraz moment ich odznaczania.

„To zaszczyt być tutaj dzisiaj. Wspierać wojowników i nagradzać ich. Stoją przed trudną i krytyczną misją odparcia wroga i obrony Ukrainy. Jesteśmy dumni z naszych wojowników i wdzięczni im wszystkim!” - dodał prezydent Ukrainy.

Wieś została wyzwolona z rosyjskiej okupacji w sierpniu 2023 roku. Znajduje się na jednym z „najgorętszych” odcinków frontu, czyli na kierunku melitopolskim.

Ukraina musi zmienić taktykę? Tak wskazują eksperci

Zdaniem ekspertów brak amunicji zmusza ukraińskich artylerzystów do zmiany taktyki, polegającej na ostrzeliwaniu jedynie pewnych i potwierdzonych celów. Problem ogranicza możliwości manewrowania, co z kolei utrudni wyzwalanie okupowanych terenów.

„Ukraina wystrzeliwuje około 2 tys. pocisków dziennie, Rosja – 10 tys. Rosjanie zwiększyli też produkcję amunicji, sojusznicy Ukrainy z kolei zwlekają z dostarczeniem Kijowowi niezbędnego wsparcia” – przypomina portal Business Insider.

„Dla artylerii problem ten oznacza, że nie mogą już strzelać do podejrzanych celów, a jedynie tych, co do których mają pewność” – zauważył Mark Cancian, ekspert amerykańskiego think tanku Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych w Waszyngtonie (CSIS).

Z kolei Simon Miles z Duke University w USA ocenił, że artyleria jest potrzebna, aby przytłaczać wroga. „Nie tylko po to, by zabić przeciwnika, ale także żeby powstrzymać tych, którzy mogą przyjść mu z pomocą” – dodał.

Ekspert ostrzegł, że brak amunicji może spotęgować problemy, z jakimi Kijów borykał się podczas ostatniej kontrofensywy. „Bez artylerii nie będą w stanie manewrować. Oznacza to, że znacznie trudniej będzie im zająć się odzyskiwaniem terytorium” – ocenił.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl