Na trop twórcy projektu Klaudiusz wpadła Unfancy, użytkowniczka Wykopu. A wszystko zaczęło się od tego, że janusz_pol, wrzucił na Wykop zdjęcie z jego drogi do sklepu. Zamierzał kupić w nim zupki chińskie, żeby je przetestować.
"Mireczki (tak się zwraca do użytkowników mikrobloga na Wykopie - przyp.red.), chyba wystalkowałam @janusz_pol. Ogólnie, to jest droga, którą chodziłam 3 lata do liceum, ale pewność będę miała dopiero, jak wrócę po sesji do domu i zrobię aktualne zdjęcie tamtego miejsca i z tego samego kąta, co @janusz_pol" - napisała na mikroblogu Unfancy.
mireczki, chyba wystalkowałam @janusz_pol...
Pod postem od razu pojawiła się lawina komentarzy, a sam wpis stał się z miejsca najpopularniejszym wpisem dnia.
Tezę Mirabelki Unfancy potwierdził wkrótce użytkownik Szybciejztalodziarnia, który specjalnie pojechał w to samo miejsce, aby zrobić zdjęcie z tego samego kąta, co Klaudiusz/janusz_pol. Jego fotografia potwierdza, że to Ełk.

Po wpisie Mirabelki Unfancy użytkownik janusz_pol wpadł w panikę. Zapowiedział, że zgłosi sprawę na policję. Czy tak się stało? Sprawdzimy w poniedziałek.

AKTUALIZACJA 07.02.2019: Do dnia dzisiejszego o KPP Ełk nie wpłynęło zawiadomienie w tej sprawie - poinformowała nas nadkom. Agata Jonik, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Ełku.
Projekt Klaudiusz - fejkowe konta przystojniaków na tinderze
Na pomysł projektu Klaudiusz wpadł użytkownik Wykopu janusz_pol. Jak sam się przedstawia, jest dwudziestokilkuletnim bezrobotnym, który mieszka z matką. Nie może znaleźć pracy i kobiety. Jednym z powodów mają być jego zakola (tak twierdzi). Odtrącany przez dziewczyny postanowił zemścić się na nich zakładając fałszywe konto na Tinderze. Przedstawiał się w nim jako Klaudiusz, a opatrzył to zdjęciem supermodela znalezionym w sieci.
Później chwalił się na Wykopie, jak w rozmowach obraża kobiety i jak je wystawia nie przychodząc na umówione spotkanie. Sprawa obiegła ogólnopolskie media, a na Mirka janusz_pol posypały się gromy. Trzeba jednak przyznać, że Klaudiusz ma sporą rzeszę fanów.
Zobacz koniecznie: Jak się podrywa w Warszawie? Kilka porad od eksperta