Protest nauczycieli. Szkoły i przedszkola, w których masowo chorują pedagodzy, w województwie łódzkim [LISTA]

Maciej Kałach
Maciej Kałach
Na kolejnych slajdach przedstawiamy szkoły i przedszkola z województwa łódzkiego, w których aktualnie masowo chorują nauczyciele...
Na kolejnych slajdach przedstawiamy szkoły i przedszkola z województwa łódzkiego, w których aktualnie masowo chorują nauczyciele... Grzegorz Gałasiński
Protest nauczycieli, polegający na korzystaniu ze zwolnień lekarskich, objął już dziewięć placówek edukacyjnych w województwie łódzkim. W naszej galerii informujemy o aktualnej sytuacji w szkołach i przedszkolach, w których masowo chorują pedagodzy.

Nauczyciele chcą podwyżek i wzorują swoją akcję na zakończonym sukcesem proteście policjantów – którzy także domagali się wzrostu płac.

We wtorek (18 grudnia) przebywający na zwolnieniach pedagodzy otrzymali wsparcie od Związku Nauczycielstwa Polskiego. - Dbajcie o swoje zdrowie – mówił Sławomir Broniarz, prezes ogólnopolskich struktur ZNP.

Dane ze slajdów w naszej galerii pochodzą z wtorku (18 grudnia) lub ze środy (19 grudnia). Uzyskaliśmy je od dyrektorów opisywanych placówek albo od urzędników samorządowych, którzy nadzorują pracę szkół i przedszkoli.

Z ogólnopolskich danych, podanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej we wtorek wieczorem, wynika, że w szkołach i przedszkolach, w których problemy frekwencyjne są "zauważalne", na zwolnieniach przebywa ok. 1,5 tys. nauczycieli (z 702 tys. w Polsce).

Epicentrum tej "epidemii" to Wrocław. W tym mieście m.in. zostało zamkniętych co najmniej 17 przedszkoli.

W naszym regionie placówki, w zależności od skali "belferskiej grypy", ograniczają się do łączenia grup, do odwoływania normalnych zajęć lub ich części - jednak opiekę nad dziećmi zapewniają.

Na kolejnych slajdach przedstawiamy szkoły i przedszkola z województwa łódzkiego, w których aktualnie masowo chorują nauczyciele...

Protest nauczycieli. Szkoły i przedszkola, w których masowo ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 45

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

N
Nauczyciele
Co to za bzdury!? Nigdy żadna z nauczycielek w przedszkolu czy szkole nie zrobiła dla mojego dziecka kostiumu. Na kursy i szkolenia oraz inne douczanie występują w każdym zawodzie. Ja pracuję od 8 do 16, po drodze odebrać dziecko, zakupy, lekcje do 22 w 4 klasie (ponieważ nauczycielom nie chce się uczyć w szkole i zrzucają wszystko na rodziców), później szykowanie na następny dzień i tak wygląda życie samotnej kobiety. Również kończyłam studia i jakoś nie mam w pracy wolnych ferii umownych, wakacji, świąt i darmowych wyjść do kina. Trzeba znieść Kartę Nauczyciela bo dostają co roku podwyżkę i jeszcze i mało. Za nim coś napiszecie w obronie nauczycieli przeczytajcie ile godzin pracuje stażysta w szkole (w tygodniu to 10 godzin i ma na rękę prawie 1.800zł też bym chciała mieć taką stawkę godzinową). Zawody lekarz, nauczyciel czy prawnik to zawody z powołania dla ludzi a nie dla pieniędzy. Jeżeli chce się więcej zarabiać to trzeba iść do pracy na 8 godzin dziennie, a nie 4. Mam sąsiadkę nauczycielkę i powiedziała, że nigdy nie chciałaby się ze mną zamienić i nie mieć tyle wolnego w roku. Najgorsze dla niej to byłoby siedzenie za biurkiem 8 godzin. Ja pracuję od 15 lat i mam pensję 2.600 brutto i skończone dwa kierunki studiów. A nauczyciele mają dodatki za pilnowanie świetlicy, stołówki, stażowe za lata pracy, dziwne stopnie (stażysta, kontraktowy, mianowany, dyplomowany) i za każdym razem podwyższają. Nie mówiąc już o tym śmiesznym rocznym urlopem na poprawę zdrowia. Dlaczego inne zawody nie mają takich przywilejów gdzie praca z dorosłymi jest dużo bardziej stresująca niż z dziećmi. Pracowałam z jednymi i drugimi więc wiem jak to wygląda. Poprostu teraz nauczyciele już nie umieją uczyć i dlatego nie radzą sobie z dziećmi. Ja bez przeszkolenia pedagogicznego radziłam sobie lepiej z dziećmi niż nauczyciel, który potrafił tylko krzyczeć, a do mnie dzieci słuchały z szacunku i NIGDY na nie nie krzyknęłam. Odeszłam z pracy sama bo nie mogłam zmienić nic ponieważ nauczyciele to jedna wielka klika i niczego nie słucha. Podsumowując nie należy się nauczycielom ani grosza więcej bo niestety według Karty Nauczyciela i tak dostaną
M
Mi
A widzisz, a ja "wielki" pan mgr inż. jak trzeba było to jako sprzedawca pracowałem. I "honorem" się nie unosiłem bo "kończyłem studia".
G
GoscTo
To tylko jakis idiota moze powiedziec ze nauczyciele domagajacy sie godnej placy to oszusci nie bez kozery najgorszemu wrogowi zyczy sie obys cudze dzieci uczyl
G
Gość
Walczcie, nie poddawajcie się! Jeśli teraz odpuścicie nikt wiecej nie potraktuje Was poważnie. Jestem z Wami całym sercem. Moje dzieci trafiły na wspaniałych nauczycieli, wiadomo że nie we wszystkim zawsze się zgadzamy. Moje dzieci również nie zawsze zadowolone są z poczynań swoich nauczycieli, ale to zrozumiałe, to dzieci. Mamy jednak magiczną moc, jaką jest dialog, porozumienie i kompromis. Może warto docenić nauczyciela, któremu jeszcze się chce, jeszcze czuje pasję i misję... nie został "zakrzyczany" przez rozwydrzonych, roszczeniowych rodziców, którzy nie widzą nic poza własnym nosem oraz interesem ich skrzywionych dzieci. Tak drodzy Państwo skrzywionych bo jak inaczej nazwać to co się teraz dzieje? Wasza praca jest ważna, tak samo istotna jak zawód policjanta, strażaka, pielęgniarki czy lekarza. Walka trwa i od Was zależy czy wyjdziecie z tego obronna ręką. Mówiąc kolokwialnie w "kupie siła"!
a
at
To akurat nie jest żadne tłumaczenie. Wszyscy kończą różne kursy, szkolenia, studia podyplomowe i zostają po pracy na różnych imprezach. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że te czynności zajmują nauczycielom 22 godziny w tygodniu.
n
nauczyciel
Pracują więcej niż ci się wydaje
N
Nauczyciel
Jak policjanci, strzegący prawa brali zwolnienia, było wszystko w porządku, tylko nauczycieli trzeba się czepiać.
n
nauczyciel
Wszyscy mogą strajkować: górnicy, rolnicy, lekarze, pielęgniarki, pracownicy sądów...... tylko my nauczyciele nie możemy. Dziwne
N
Nauczycielka
18 godzin to jest z dziećmi w szkole, 25 w przedszkolu. Dodatkowe godziny to zebrania, szkolenia, kursy kwalifikacyjne trwające czasami kilka dni, tygodni a nawet miesięcy, opisy dzieci, diagnozy, obserwacje, ewaluacje, ankiety, wypełnianie dzienników, przygotowywanie dekoracji, muzyki, aranżacji utworów muzycznych, wycieczki, imprezy szkolne, zajęcia otwarte dla Rodziców, uczenie się nowych programów komputerowych, szycie strojów dla dzieci na uroczystości, drukowanie pomocy, przygotowywanie elementów do wycięcia dla 28 dzieci po cztery różne itd... Więc nie znasz realiów ale popsioczyć fajnie. Pewnie w szkole ciągle w kozie siedziałeś i dwóje dostawałeś i teraz się odgrywasz....
N
Nauczycielka
18 godzin to jest z dziećmi w szkole, 25 w przedszkolu. Dodatkowe godziny to zebrania , szkolenia, kursy kwalifikacyjne trwające czasami kilka dni, tygodni a nawet miesięcy, opisy dzieci, diagnozy, obserwacje, ewaluacje, ankiety, wypełnianie dzienników, przygotowywanie dekoracji, muzyki, aranżacji utworów muzycznych, wycieczki, imprezy szkolne, zajęcia otwarte dla Rodziców, uczenie się nowych programów komputerowych, szycie strojów dla dzieci na uroczystości, drukowanie pomocy, przygotowywanie elementów do wycięcia dla 28 dzieci po cztery różne itd... Nie chce mi się więcej pisać bo mam robotę do pracy
M
Miśka
Walczcie o prestiż tego zawodu
o
oburzona
I tacy uczą polskie dzieci i młodzież,cos niesłychanego,jesli MEN ustąpi tym ludziom ,to nastapi chyba koniec etosu tego zawodu.A potem ci sami cwaniacy i kunktatorzy będa w szkole nauczac o przyzwoitości i uczciwości. I pozytywnychc bohaterach ,którzy sa biedni ale uczciwi,hahahahhahaahahh
A
Ade
Wyjebales prymitywie,pisząc takie rzeczy.Rezonans pozostaje.
A
AXM
I wszyscy "pieprzą" tylko a 18 godzinach tygodniowo a to jest wszystko g... prawda jak ktoś nie ma pojęcia to opowiada te medialne bzdury.
Moja żona pracyje jako nauczyciel, ma wychowawstwo i nie jest tak że wraca po 3 godzinach pracy jak wiekszość uważa, że tak jest - tylko zapitala po lekcjach, w domu wypełnia papiery, librusa, ma wywiadówki, nawiedzają ja telefonami w domu rodzice.
Nie wspomne o wycieczkach i zielonych szkołach kiedy jedzie i musi zostawić swoje dzieci na 3 - 5 dni.
Ma też 2 miesiące wakacji i ferie no ale wtedy jeździ z dziećmi na kolonie bo jakby nie pojechała to byście dzieci w domu trzymali :-)
Raz także byłem z nią na takich koloniach i proszę Państwa pierwszy i ostatni raz NO ALE MOŻECIE SPRÓBOWAĆ .

Więc nie powielajcie medialnych głupot jak nie macie pojęcia o tej pracy.
n
nauczyciel
a kto sie wtedy będzie zajmować twoimi dziećmi, będziesz musiał się zwolnić z roboty i sam pilnować - no ale myslenie nie boli.
Wróć na i.pl Portal i.pl