Protest przed ambasadą Białorusi w Warszawie odbył się we wtorek, 25 maja 2021 r. Wśród przemawiających byli posłowie Dariusz Joński i Michał Szczerba. Na miejscu zjawiło się ok. kilkadziesiąt osób.
Przeciwnicy reżimu prezydenta Aleksandra Łukaszenki przyszli przed ambasadę z transparentami, m.in. z hasłami "Wolność dla więźniów politycznych w Białorusi" czy "Dziennikarz nie jest przestępcą".
Nie doszło do żadnych incydentów. Jeden z transparentów nawoływał kierowców przejeżdżających ul. Wiertniczą do "trąbienia".
Z dramatycznym apelem do świata zwrócili się rodzice więzionego na Białorusi Romana Protasiewicza. Natalia i Dmitrij od kilku miesięcy mieszkają w Polsce.
Rodzice aresztowanego dysydenta sądzą, że Romana osadzono w areszcie, którym zawiadują służby, znane jako KGB. Natalia i Dmitrij nie maja jednak pewności, że tak jest i ta niepewność ich dobija. Podsyca ją fakt, że władze odmówiły prawniczce Romana skontaktowania się z nim. Nie wiadomo więc, jaki jest stan jego zdrowia, bo z Mińska docierają bardzo sprzeczne informacje.
