W piątek Sejm powrócił do projektu ustawy medialnej, odrzuconej we wrześniu przez Senat. Posłowie koalicji odrzucili sprzeciw Senatu, co oznacza, że ustawa jest uchwalona i trafia na biurko prezydenta. Nowelizacja ustawy o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji przewiduje, że kapitał pochodzący spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego nie będzie mógł posiadać większościowych udziałów w polskich mediach nawet poprzez swoje spółki zależne z EOG.
Takie większościowe udziały ma m.in. właściciel grupy TVN. Jest to zarejestrowana w Holandii spółka Polish Television Holding, która z kolei jest spółką zależną amerykańskiego koncernu Discovery. Taka konstrukcja właścicielska jest zgodna z przepisami, ale pod nową ustawą już nie będzie.
Na razie nie wiadomo, czy prezydent podpisze nowelizację. Ma na to 21 dni. Discovery musiałoby sprzedać większościowe udziały.
Sprawa wywołała duże emocje
W niektórych miastach odbyły się protesty przeciwko nowej ustawie. W niedzielę w Szczecinie na pl. Adamowicza protestowało koło 1000 osób.
- My, obywatelki i obywatele Polski apelujemy do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy o zawetowanie ustawy zwanej lex TVN, z dnia 11 sierpnia 2021 roku, a przyjętej w nielegalnym głosowaniu Sejmu w dniu 17 grudnia 2021 roku.
Ustawa o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji narusza nie tylko art. 54 Konstytucji RP, ale również traktaty międzynarodowe.
Była ona procedowana z naruszeniem Regulaminu Sejmu, po nielegalnej reasumpcji zarządzonej przez marszałek Elżbietę Witek oraz podczas Komisji Kultury i Środków Przekazu zwołanej w nieregulaminowym czasie. Jej celem jest zmuszenie amerykańskiego koncernu – Discovery – do sprzedaży akcji TVN i wycofania się z inwestycji na polskim rynku medialnym. Mówiąc wprost: to najpoważniejszy przypadek uderzenia w wolność słowa w Polsce po 1989 r. - mówili protestujący.
ZOBACZ TEŻ:
Innego zdania są przedstawiciele PiS
- Ta ustawa ma bronić polski rynek medialny przed zakusami tych, którzy chcą tutaj nielegalnie działać albo działać w sposób pseudolegalny. Miały miejsce ataki, które można nazwać wojną hybrydową - ze strony jednego z naszych sąsiadów mieliśmy sytuację, w których zaatakowano naszych ministrów, ostatnio nawet pojawiły się przypadki terroru, co do których są przypuszczenia, że są inspirowane z pewnej części naszego kontynentu - wyjaśniał poseł PiS Marek Suski, przedstawiając stanowisko klubu w sprawie nowelizacji ustawy medialnej.
- Ta luka w prawie powoduje, że na polski rynek mogą wejść podmioty z Chin, Rosji, również zakładając firmę-słup i udając, że są europejskimi nadawcami, i wtedy nie będzie można odmówić im koncesji. W związku z tym został przygotowany projekt ustawy, który doprecyzowuje przepisy, że spółka, która jest właścicielem koncesji, nie może być zależna od firmy, która jest w większości pozaeuropejska. Nie są to nowe przepisy, a tylko uszczelnienie dotychczas obowiązujących. - tłumaczyła posłanka Joanna Lichocka.
A tak wyglądał sierpniowy protest
"Wolne media" - protest mieszkańców w Szczecinie. Zobacz ZDJĘCIA
Bądź na bieżąco i obserwuj:
