Spis treści
Wojciech Król nowym członkiem RNM
Poseł Koalicji Obywatelskiej Wojciech Król został w czwartek wybrany przez Sejm do Rady Mediów Narodowych. Zajmie w niej miejsce zwolnione przez Krzysztofa Czabańskiego.
Za jego kandydaturą opowiedziało się 234 posłów, 24 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. W głosowaniu nie wzięło udziału Prawo i Sprawiedliwość.
RNM do likwidacji?
Wojciech Król pytany przez i.pl, czy RMN zostanie w najbliższym czasie zlikwidowana, powiedział, że „nie będziemy dążyć do likwidacji Rady Mediów Narodowych w najbliższych miesiącach”.
Podkreślił, że „wymaga to zmiany ustawy i podpisów prezydenta”.
– Chcemy, aby likwidacja RMN była wkomponowana w nową ustawę medialną – dodał.
Wojciech Król zaznaczył, że „RMN zostanie zlikwidowana, kiedy prawnie będzie to możliwe”.
– Najwcześniej po podpisaniu nowej ustawy medialnej przez nowego Prezydenta RP – wskazał.
W tym kontekście zaznaczył, że „likwidacja RMN może nastąpić najwcześniej w drugiej połowie przyszłego roku”.
Pytany zaś o to, czy Rada Mediów Narodowych jest w ogóle potrzebnym gremium, ocenił, że „jest potrzebna dopóki prawo taki organ przewiduje”.
Media publiczne przestaną być w stanie likwidacji?
Poseł Koalicji Obywatelskiej pytany przez nas, czy fakt, że wejdzie w skład RMN - co oznacza także, że koalicja rządowa zyska w niej większość - zmieni coś w funkcjonowaniu mediów publicznych, to znaczy, czy przestaną być one w stanie likwidacji, odpowiedział, że nie wyklucza, iż do tego dojdzie.
– Trudno powiedzieć, czy jeszcze za kadencji funkcjonującej obecnie w polskim porządku prawnym RMN. Zbliżamy się do tego momentu, w którym proces likwidacji będzie trzeba zakończyć – podkreślił.
Wyjaśnił, że „proces likwidacji jest czasowy i wynika z Kodeksu spółek handlowych”.
– Nie musi prowadzić oczywiście do likwidacji spółki. My go wykorzystujemy do restrukturyzacji mediów publicznych – tłumaczył.
Zaznaczył, że „likwidacja jest procesem, którego termin przydatności się w pewnym momencie skończy”.
Krzysztof Czabański odwołany z RMN
Ustawa o Radzie Mediów Narodowych przewiduje, że w jej skład wchodzi pięć osób wybieranych na sześcioletnie kadencje. Troje powołuje Sejm, a dwie – prezydent RP po wskazaniu kandydatów przez największe opozycyjne kluby parlamentarne.
11 października Sejm odwołał Krzysztofa Czabańskiego z funkcji członka Rady Mediów Narodowych. Argumentem wnioskującej o odwołanie Koalicji Obywatelskiej było złamanie przez Krzysztofa Czabańskiego zakazu łączenia funkcji w RMN z uczestniczeniem w podmiocie, będącym dostawcą usługi medialnej. Przywoływany podmiot to Rada Instytutu Lecha Kaczyńskiego, która – tłumaczyli politycy Koalicji Obywatelskiej – „posiada pośredni wpływ na działalność jego spółek zależnych, tj. Srebrna sp. z o.o. i Srebrna-Media sp. z o.o., a także na kolejne spółki – Geranium sp. z o.o., Forum SA, Słowo Niezależne sp. z o.o. i Telewizję Republika SA, a zatem posiada pośredni wpływ na działalność dostawców usług medialnych”.
Krzysztof Czabański, wybrany do RMN z rekomendacji PiS, kierował nią od 2016 roku. Po jego odwołaniu w RMN zasiadają cztery osoby. Są to wskazani przez PiS i wybrani w 2022 roku przez Sejm ubiegłej kadencji Piotr Babinetz i Joanna Lichocka, a także Robert Kwiatkowski i Marek Rutka z Lewicy, którzy zostali wskazani przez prezydenta Andrzeja Dudę, aby reprezentowali w niej ówczesną opozycję.
Rada Mediów Narodowych to organ powołany za rządów PiS, który powołuje zarządy i rady nadzorcze między innymi TVP, PAP i Polskiego Radia.
