Hakerzy przejęli rządową telewizję. Twarz przywódcy w płomieniach
Przemówienie Najwyższego Przywódcy, transmitowane o godz. 18:00 czasu lokalnego, zostało przerwane, gdy na ekranie pojawiła się maska po to by w następnym kadrze zaprezentować podobiznę Chamenei w płomieniach, umieszczonego w celowniku broni palnej. Pod nim pojawiły się czarno-białe zdjęcia czterech młodych kobiet, które zginęły ostatnio w Iranie z rąk organów państwowych. Wśród nich była podobizna Mahsy Amini - ofiary irańskich strażników moralności. Napis na klipie głosił:
Dołącz do nas i powstań!
W stronę Chameneiego padło również bezpośrednie oskarżenie:
Krew naszej młodzieży ścieka ci z łap!
Po kilku sekundach, wystarczających do tego, by zapoznać się z treścią klipu, transmisja docelowa została wznowiona.
Hakerzy przejęli telewizję. Kraj ogarnięty protestami
W Iranie od drugiej połowy ubiegłego miesiąca trwają protesty zapoczątkowane przez śmierć Mahsy Amini, do której doszło 16 września. Społeczne demonstracje objęły ponad 60 miast w całym Iranie. Dziewczyna nie przeżyła zatrzymania przez oddział irańskiej policji do spraw obyczajowych. Powodem brutalnej interwencji był fakt, że w ocenie funkcjonariuszy strażników moralności "jej głowa nie była wystarczająco zakryta". Dwudziestodwuletnia Iranka zmarła wskutek aresztowania po trzech dniach spędzonych w areszcie.
Atak na rządowego nadawcę nastąpił jako pokłosie śmierci co najmniej trzech osób, które zostały zastrzelone w starciach z siłami bezpieczeństwa Iranu w ostatnich demonstracjach przeciwko zamordowaniu Mahsy Amini. Śmierć dziewczyny wywołała w Iranie bezprecedensową falę protestów, które trwają już trzeci tydzień. Grupy zajmujące się prawami człowieka donoszą, ze na fali protestów od 17 września w wystąpieniach przeciwko irańskim władzom zginęło już 150 osób.
W piątek irańska Organizacja Medycyny Sądowej stwierdziła, że Amini zmarła wskutek wielonarządowej niewydolności organów spowodowanej niedotlenieniem mózgu, a nie wskutek strzałów w głowę, jak utrzymuje rodzina ofiary oraz protestujący.
Atak na rządową telewizję to niejedyny przejaw sprzeciwu wobec władzy w Iranie. Również w sobotę media społecznościowe obiegło video, z którego wynika, że studentki uniwersytetu w Teheranie skandowały przeciwko wizycie prezydenta Ebrahima Raisi w murach uczelni, każąc mu się wynieść.
rs
