Cel kampanii "Stop pedofilii" to zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o zmianie Kodeksu Karnego. Po tej zmianie m.in. więzieniem byłoby karane propagowanie "zachowań o charakterze pedofilskim" w szkołach (do lat trzech). Autorzy projektu uważają, że takim propagowaniem jest edukacja seksualna - prowadzona według standardów WHO. Zdaniem aktywistów spod łódzkiej katedry, standardy te przekonują np., by dzieci w wieku 4-6 lat czerpały "przyjemność i radość z masturbacji" , zaś "dzieci w wieku 6-9 lat mają umieć wyrażać zgodę na seks".
Spór o standardy WHO rozpoczął się, gdy Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, podpisał tzw. deklarację LGBT+, zakładającą m.in. prowadzenie edukacji seksualnej w szkołach. Trzaskowski wielokrotnie twierdził, że takie zajęcia nie będą namawianiem do seksu w młodym wieku. Zaś np. teza o nauce kilkulatków czerpania przyjemności z masturbacji to manipulacja - choćby z tej przyczyny, że w Polsce nie ma dla dzieci w tym wieku oferty zajęć edukacji seksualnej.
