Mrówki ukryte w probówkach i strzykawkach
Kenijską Służba ds. Dzikiej Przyrody (KWS) poinformowała, że władze przechwyciły żywe królowe mrówek, w tym przedstawicielki poszukiwanego gatunku Messor Cephalotes, znanego również jako wielka afrykańska mrówka żniwiarka, ukryte w zmodyfikowanych probówkach i strzykawkach.
„Śledztwo wykazało, że probówki zostały zaprojektowane tak, aby utrzymać mrówki przez okres do dwóch miesięcy i uniknąć wykrycia przez ochronę lotniska” – stwierdziła KWS w oświadczeniu, opisując to jako „zaplanowane i dobrze wykonane działanie”.
Choć niektórzy uważają mrówki za utrapienie psujące np. pikniki, miłośnicy mrówek lubią trzymać je w formikariach – przezroczystych obudowach, z których mogą obserwować, jak budują złożone kolonie.

Mrówki były warte ok. 1 miliona szylingów
Z dokumentów sądowych udostępnionych agencji Reuters wynika, że władze przechwyciły około 5000 królowych umieszczonych w 2244 kontenerach, których wartość detaliczna wynosiła około 1 miliona szylingów kenijskich (7800 dolarów).
Dwóch Belgów, jeden Wietnamczyk i jeden Kenijczyk przyznali się w poniedziałek do zarzutów nielegalnego posiadania i handlu żywymi zwierzętami i we wtorek ponownie stawili się przed sądem na międzynarodowym lotnisku Jomo Kenyatta.
KWS uznała tę sprawę za przełomową w walce z biopiractwem, ponieważ dotyczyła ona próby eksportu kenijskich zasobów genetycznych bez uprzedniej świadomej zgody i podziału korzyści, co stanowiło bezpośrednie naruszenie prawa.
Źródło: Reuters