Pandemicznym wydatkom przyjrzeli się pracownicy Głównego Urzędu Statystycznego. Sprawdzali również, ile w ubiegłym roku wyniósł tzw. dochód rozporządzalny, czyli ile mieliśmy pieniędzy na wydatki i oszczędności - po zapłaceniu podatków oraz składek. Okazuje się, że w porównaniu do 2019 roku dochód na osobę wzrósł o 2 proc. i wyniósł 1919 zł. Nie wszyscy jednak mieli taką kwotę do dyspozycji, a w najtrudniejszej sytuacji byli renciści, którym musiało wystarczyć 1522 zł brutto. Przedsiębiorcy zaś dysponowali kwotą 2.238 zł brutto.
Duże różnice w regionach
Wysokość dochodu różni się w zależności od województwa.
- Dochód wyższy od średniej krajowej wystąpił w województwach: mazowieckim, śląskim, dolnośląskim, lubuskim i podlaskim - obliczyli statystycy. - Zdecydowanie najwyższe przeciętne dochody na osobę wykazywały gospodarstwa domowe z województwa mazowieckiego - 2241 zł. Najniższe dochody uzyskiwały gospodarstwa z województwa podkarpackiego - 1589 zł.
Jak wypadło województwo łódzkie?
Województwo łódzkie ciągle znajduje się w gronie tych regionów, w których dochód na osobę jest niższy od średniej krajowej. Do zrównania się brakuje nam 2,5 proc. Co ciekawe, inaczej wygląda to w przypadku wydatków. Miesięcznie wydajemy 1432 zł - o 1,3 proc. więcej niż wynosi średnia dla kraju. Najwięcej wydają mieszkańcy województwa mazowieckiego - 1.443 zł, a najmniej podkarpackiego - 931 zł.
Na co wydajemy najwięcej?
Wydatki wyniosły przeciętnie 1.412 zł na osobę, natomiast najmniej wydawali rolnicy - 840 zł. Najwięcej wydajemy na żywność: aż 27,7 proc. pieniędzy, którymi dysponujemy. W ciągu roku wydatki na ten cel wzrosły o 2,6 proc. Nieco więcej niż przed rokiem (0,8 proc.) wydaliśmy na użytkowanie domu i mieszkania oraz nośniki energii.
Zmiany na liście zakupów
Bardzo duże zmiany nastąpiły w odżywianiu się, a zależało to głównie od osiąganych dochodów. Z wyliczeń statystyków wynika, że w ubiegłym roku nastąpił wzrost spożycia większości podstawowych artykułów żywnościowych.
- Najwyższy wzrost dotyczył: mąki - o 18,6 proc., masła -o 14,1 proc., serów i twarogów - o 6,7 proc., a także mleka- o o 6, 6 proc., cukru oraz makaronu i produktów makaronowych - po 5 proc. - wyliczyli statystycy. - Spożycie śmietany oraz olejów i tłuszczów wzrosło o 2,9 proc., owoców o 1,8 proc., warzyw o 1,4 proc., ale spożycie ziemniaków spadło o 2,5 proc.
Okazuje się, że ryb i owoców morza jemy tyle samo, co przed pandemią, za to chleba jemy mniej o 7,7 proc., a wędlin o 0.,5 proc. Powód jest w zasadzie jeden.
- Na wzrost poziomu spożycia większości podstawowych artykułów żywnościowych i spadek o 26,7 proc. wydatków na gastronomię miało wpływ zamknięcie restauracji przez znaczną część roku oraz zmiany w zakresie częstotliwości, wielkości i struktury dokonywanych zakupów w związku z pandemią COVID-19 - uznali przedstawiciele Głównego Urzędu Statystycznego.
Nie wszyscy jednak kupują i jedzą tak samo, a w dużym stopniu zależy to od dochodów osiąganych przez gospodarstwa domowe. Wraz ze wzrostem ich zamożności, wyższy był poziom spożycia niektórych artykułów żywnościowych takich jak pieczywo i produkty zbożowe, mięso, warzywa, owoce, sery i twarogi oraz wody mineralne i źródlane.
W domach i mieszkaniach przybyło sprzętów
Pandemia miała też wpływ na zakupy nieżywnosciowe. W 2020 r. wystąpił wzrost poziomu wyposażenia gospodarstw domowych w drukarkę - o 17,1 proc., zmywarkę do naczyń - o 14 proc. Polacy kupili także więcej smartfonów - wzrost o 9,6 proc., urządzeń z dostępem do internetu - o 6,1 proc. W przypadku urządzeń z dostępem do internetu największy wzrost w stosunku do 2019 roku odnotowano w grupie emerytów i rencistów (o 18,8 proc.). Starsi Polacy zainwestowali głównie w smartfony - odnotowano wzrost o 27,9 proc.
Wzrosła również sprzedaż samochodów - o 5,3 proc. oraz komputerów - o 5,2 proc. W porównaniu do 2019 roku dynamika zakupów była wyższa.
Nie wszyscy producenci sprzętów mieli jednak powody do zadowolenia. W ubiegłym roku spadła sprzedaż motocykli, skuterów, motorowerów: aż 25 proc. gospodarstw domowych ich nie posiada. Spadła również sprzedaż konsoli do gier - o 4,2 proc.
