Przez pandemię rośnie liczba samobójstw, coraz częściej z powodu nagłej utraty źródła utrzymania

Redakcja
Jak wynika z danych KGP, w pierwszych pięciu miesiącach br. było prawie 5,7 tys. zamachów samobójczych. Zdjęcie ilustracyjne.
Jak wynika z danych KGP, w pierwszych pięciu miesiącach br. było prawie 5,7 tys. zamachów samobójczych. Zdjęcie ilustracyjne. Grzegorz Olkowski/ Polska Press
Od stycznia do maja tego roku odnotowano o prawie 19 proc. więcej zamachów samobójczych w porównaniu do zeszłego roku. Zwiększyła się także liczba prób spowodowanych nagłą utratą źródła utrzymania. Przyrost wyniósł przeszło 106 proc. w porównaniu do 2019 r. i 32 proc. w zestawieniu z ub.r. - Pandemia oprócz tego, że sama w sobie może napawać lękiem, dodatkowo spotęgowała wszystkie dotychczasowe problemy ludzi- tłumaczy ekspert.

– Pandemia oprócz tego, że sama w sobie może napawać lękiem, dodatkowo spotęgowała wszystkie dotychczasowe problemy ludzi. Tym samym podniosła wyżej wymienione wskaźniki – mówi psycholog Michał Murgrabia, założyciel i prezes platformy ePsycholodzy.pl, cytowany w komunikacie.

Jak wynika z danych KGP, w pierwszych pięciu miesiącach br. było prawie 5,7 tys. zamachów samobójczych. Ponadto w analizowanym okresie tego roku 2,2 tys. zamachów samobójczych zakończyło się śmiercią. Jednak biorąc pod uwagę dane dotyczące prób w poszczególnych okresach, widać, że nieznacznie spadł odsetek zgonów.

Jak wyjaśnia Murgrabia, osoby dokonujące prób samobójczych "często mają do tego mieszane uczucia". - Tragicznym tego następstwem jest to, że część z nich odbiera sobie życie, choć tego właściwie nie chce. Ludzie, którzy z całą stanowczością pragną śmierci, najczęściej nie ostrzegają otoczenia lub wysyłają mało takich sygnałów- tłumaczy.

Od stycznia do maja br. najwięcej zamachów samobójczych dotyczyło osób w wieku 19-24 lata (653). Na ten czyn często decydowali się też Polacy mający 35-39 lat (614) oraz 30-34 lata (601). - Z obecnymi problemami najtrudniej radzą sobie tzw. młodzi dorośli, którzy w czasie pandemii nierzadko próbowali rozpocząć swoją pierwszą pracę, ale mieli z tym kłopot. W nietypowych warunkach zaczynali studia i przeprowadzali się. Do tego nie mogli się spotykać ze swoimi rodzinami i przyjaciółmi. A to właśnie oni najbardziej potrzebują wsparcia i fizycznego kontaktu z bliskimi- komentuje psycholog Anna Morawska-Borowiec, prezes Fundacji „Twarze depresji”, cytowana w komunikacie.

W każdym z analizowanych okresów najmniej prób samobójczych dotyczyło dzieci w wieku 7-12 lat. W tym roku najmłodsi podjęli 24 takie próby. Poprzednio było ich 8, a dwa lata temu – 18. Jak stwierdza Michał Murgrabia, pandemia zdecydowanie negatywnie wpłynęła na kondycję psychiczną dzieci. Największe ryzyko popełnienia samobójstwa występuje wśród tych, które doświadczyły śmierci rodzica lub były wykorzystywane seksualnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

- Wiele osób, zanim zdecyduje się na popełnienie samobójstwa, wcześniej mówi innym o swoich problemach. Niestety ich komunikaty bywają zagłuszane przez otoczenie, które np. nie dopuszcza możliwości zachorowania na depresję w swojej rodzinie. Ta choroba nie jest oczywiście jedynym, ale pozostaje bardzo częstym i ukrytym powodem ww. zamachów – alarmuje Morawska-Borowiec.

Wśród ustalonych przyczyn samobójstw najczęściej wymienia się chorobę psychiczną lub zaburzenia psychiczne. Na drugim miejscu wskazuje się zawód miłosny, a na trzecim – nieporozumienie rodzinne bądź przemoc w rodzinie. W pierwszych pięciu miesiącach br. w 70 przypadkach powodem próby samobójczej była nagła utrata źródła utrzymania. To ponad dwa razy więcej niż w 2019 roku (34 przypadki) i więcej niż w ubiegłym roku (53).

- Nagła utrata źródła dochodu to bez wątpienia bardzo stresująca sytuacja, często negatywnie wpływająca na poczucie własnej wartości. Niepewność związana z lockdownem, frustracja wynikająca z nieudanych prób rozwiązania problemów i brak nadziei na przyszłość może popychać do dramatu - zauważa Murgrabia.

Ponadto policyjne dane wskazują, że najczęściej wybieranym miejscem zamachu samobójczego jest dom lub mieszkanie. W pierwszych pięciu miesiącach br. tak było w 3,5 tys. przypadków, roku temu – w 2,7 tysiącach, a dwa lata temu – 2.8 tys. - Miejsce najczęściej jest powiązane ze sposobem odebrania sobie życia. Częściej próby samobójcze są dokonywane poprzez zażycie leków lub powieszenie się niż np. w wyniku rzucenia się pod pociąg – wyjaśnia Michał Murgrabia.

Według danych KGP do zamachów samobójczych najczęściej dochodzi w poniedziałki. Dalej w tegorocznych statystykach jest niedziela. Najrzadziej wybieranym dniem jest środa.

źródło: Monday News

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Antoni Adam
To nie przez pandemię tylko wściekłe ataki lewackich bojówek LGBT, no i tego chyżego ruja.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl