PKO Ekstraklasa. Raków Częstochowa - ŁKS Łódź ONLINE
Drużyna prowadzona przez Dawida Szwargę przeżywa całkiem ciekawy okres w ostatnich tygodniach. "Medaliki" po raz pierwszy doświadczą poważnej gry w fazie grupowej Ligi Europy, gdzie rywalami będą włoska Atalanta Bergamo, portugalski Sporting Lizbona oraz austriacki Sturm Graz.
W tym samym czasie w PKO Ekstraklasie notują również nie najgorsze wyniki. Dotychczas najgorszym rezultatem dla "Medalików" zakończył się mecz z Piastem Gliwice, który mistrzowie Polski z zeszłego sezonu sensacyjnie przegrali 1:2.
"Medaliki" na pięć spotkań wygrały trzy razy i tyle oraz zremisowały. Z łatwością drużyna Szwargi poradziła sobie z Jagiellonią Białystok (3:0), Stalą Mielec (2:0) oraz Puszczą Niepołomice (2:0). Z kolei z Wartą Poznań wyszarpali jedynie remis 2:2 po szalonym meczu przy Limanowskiego.
Podopieczni Dawida Szwargi po pięciu meczach zdobyli 10 punktów i zajmują piąte miejsce, mając jeszcze dwa mecze zaległe.
- Naładowaliśmy akumulatory. Taki właśnie był plan i go zrealizowaliśmy. Energia w zespole jest na właściwym poziomie. Każdy zawodnik będzie ważny. Nawet ci, którzy będą siedzieć na ławce rezerwowych
- mówił Szwarga na konferencji prasowej przed meczem z ŁKS-em o zakończonej przerwie reprezentacyjnej.
Z kolei podopieczni Kazimierza Moskala notują bardzo przeciętny start. Beniaminek dotychczas wygrał tylko dwa razy na siedem rozegranych spotkań. Aktualnie zajmują przedostatnie miejsce w tabeli wyprzedzając jedynie Koronę Kielce z dorobkiem sześciu punktów. "Rycerze Wiosny" potrafili tylko wygrać z Pogonią Szczecin (1:0) oraz właśnie z drużyną z województwa świętokrzyskiego (2:1).
- Jeśli chodzi o przerwę na mecze reprezentacji, to myślę, że wykorzystaliśmy każdą wolną godzinę nie tylko na boisku, ale i w szatni na różnego rodzaju analizy. Nie wiem, czy dla nas ta długa przerwa po porażce z Wartą była taka przyjemna. Zawsze lepiej w tą przerwę wejść po dobrym wyniku, ale stało się i trzeba było tą żabę przełknąć, przed nami kolejny mecz
- przyznał trener ŁKS-u na konferencji przed meczem z Rakowem.
Mecz Raków Częstochowa - ŁKS Łódź w ósmej kolejce poprowadzi sędzia Łukasz Kuźma z Białegostoku. System VAR będą obsługiwać Szymon Marciniak oraz Daniel Stefański. Pomagać sędziemu głównemu mają w sobotnim spotkaniu asystenci w postaci Marek Arys i Piotr Podbielski.
Dawid Szwarga, trener Rakowa: ŁKS pokazał już kilkakrotnie, że nie tylko jest groźny w ofensywie, ale potrafi też bronić. Zdajemy sobie sprawę, że czeka nas poważne wyzwanie. Ale czujemy się bardzo dobrze. Zagramy w naszym domu, jesteśmy po bardzo dobrych przygotowaniach, po bardzo dobrym mikrocyklu. Jesteśmy więc przekonani, że nasza forma sportowa w meczu z ŁKS będzie na wysokim poziomie
Kazimierz Moskal, trener ŁKS-u: Faworytem jest Raków. Czy my coś musimy? Chcę, żebyśmy zagrali dobry mecz. Wynik zawsze jest sprawą otwartą, nawet jeśli wielu ekspertów uważa, że nic tam nie jesteśmy w stanie zrobić. Doceniamy klasę rywala, ale na pewno nie chcemy w Częstochowie wyłącznie przetrwać. Raków jest na fali. Przyjeżdża do nich beniaminek. Na pewno będą się czuli mocni. Pytanie, czy nie poczują się zbyt mocni. Oczywiście będą uważać na to, żeby nas nie zlekceważyć, ale czasami to siedzi głęboko i może mieć znaczenie
Nie zagrają w meczu Raków - ŁKS Łódź:
Raków: Zoran Arsenić, Jean Carlos Silva, Stratos Svarnas, Adrian Gryszkiewicz, Ivi Lopez (urazy),
ŁKS Adrian Małachowski (czerwona kartka)
Raków Częstochowa - ŁKS Łódź TRANSMISJA TV
Transmisja na żywo wyłącznie w Canal+ Sport. W internecie mecz w aplikacji i na stronie Canal+ Online. Komentuje duet Adam Marchliński - Tomasz Wieszczycki. Relacja LIVE od godziny 17:30 w GOL24 - zapraszamy!
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Koszulki klubów Ekstraklasy na nowy sezon. Która najładniejsza?
