Jak wygrać ranking miast pod względem warunków mieszkaniowych? Mieć najlepszy wynik w kategoriach „liczba mieszkań i domów na 1000 osób” oraz „średnia powierzchnia użytkowa mieszkania na jedną osobę”. Eksperci serwisu RynekPierwotny.pl jak co roku porównali wszystkie polskie ośrodki miejskie powyżej 20 tys. mieszkańców. Wyniki rankingu znajdziecie w galerii.
Zobacz, kto wygrał w mieszkaniowym rankingu miast 2020:
Ranking miast 2020. Jak oceniano warunki mieszkaniowe?
Ranking 218 polskich miast pod względem warunków mieszkaniowych powstał w oparciu o najnowsze dostępne dane Głównego Urzędu Statystycznego i dotyczy sytuacji na koniec 2019 r. Pod uwagę wzięto dwa wskaźniki:
- liczbę lokali mieszkalnych (mieszkań i domów) przypadających na 1000 mieszkańców,
- średnią powierzchnię użytkową mieszkań i domów w przeliczeniu na jedną osobę.
Dla każdego z tych wskaźników obliczono medianę (wartość środkową). Jeśli w badanym mieście dany wskaźnik wykazywał pozytywne odchylenie od mediany o 1 proc., miasto otrzymywało 10 punktów. Z kolei takie samo odchylenie od mediany na minus oznaczało stratę 10 punktów. Na koniec wyniki obu kategorii zsumowano.
– Przykładowe miasto cechujące się liczbą mieszkań na 1000 osób o 25 proc. wyższą od mediany oraz średnim metrażem na osobę o 30 proc. większym od medianowej wartości (dla 218 miast), uzyskałoby końcowy wynik na poziomie 550 punktów – czytamy w komunikacie prasowym serwisu RynekPierwotny.pl.
Innymi słowy, największe szanse na zwycięstwo miały te miasta, gdzie buduje się dużo mieszkań i domów, a na każdego mieszkańca przypada spora powierzchnia mieszkalna. Dzięki temu ranking miast pozwala w przybliżeniu ocenić, gdzie większość osób nie ma problemu ze znalezieniem wygodnego lokum, a gdzie panuje niedobór mieszkań i domów.
Sprawdź, jak twoje miasto wypadło w rankingu warunków mieszkaniowych:
Ranking warunków mieszkaniowych. Na szarym końcu miasta poprzemysłowe
Jak podkreślono w komunikacie prasowym towarzyszącym wynikom, czołówka rankingu od kilku lat jest podobna – przykładowo pierwsza czwórka okazała się identyczna jak w poprzednim roku. Niewiele zmian odnotowano też na przeciwnym końcu rankingu, gdzie znalazły się miasta o najniższej liczbie punktów. Pokazuje to, że niektóre ośrodki miejskie od wielu lat nie potrafią rozwiązać swoich problemów mieszkaniowych.
– W większości przypadków są to poprzemysłowe miasta z negatywnymi tendencjami demograficznymi – wyjaśniają eksperci serwisu RynekPierwotny.pl. – Deweloperzy nie chcą budować w takich miejscach, a skala działania innych inwestorów mieszkaniowych jest mocno ograniczona. Właśnie dlatego ośrodkom miejskim z końcówki rankingu trudno jest awansować wyżej.
Pozostaje mieć nadzieję, że miastom z końcówki rankingu w końcu uda się pokonać trudności i że w przyszłym roku znajdą się na wyższych pozycjach niż obecnie.
