Robert Lewandowski nie przejdzie do Realu Madryt. "Sercem jestem w Bayernie Monachium"

Robert Lewandowski udzielił dużego wywiadu „Sport Bildowi”, w którym szczegółowo wyjaśnił, jak wyglądała dla niego końcówka poprzedniego sezonu w Bayernie Monachium.
 Polak potwierdził, że w pewnym momencie zaczął myśleć o odejściu z klubu.

- W kwietniu i w maju właściwie każdy we mnie uderzał. Nie czułem żadnego wsparcia ze strony klubu, czułem się pozostawiony samemu sobie. Nie czułem się wtedy dobrze w Monachium. Czułem się tak, jak bym w Bayernie był dopiero jeden sezon i nie miał w klubie żadnego kredytu zaufania. Dlatego myślałem o odejściu - powiedział Lewandowski, jednocześnie zapewniając, że ta sytuacja to już przeszłość.
 - Teraz znów jestem całym sercem w Bayernie. Nie myślę już o zagranicy.

Kapitan kadry przyznał, że bardzo dużą pomocą dla niego w podjęciu decyzji była rozmowa z nowym trenerem bawarskiego klubu Niko Kovacem. Zdradził też, że wiosną, gdy chciał odejść z klubu, rozważał wiele ofert, które otrzymał. Nie powiedział jednak, o jakie kluby chodziło.

Ponadto poinformował, że w ostatnich latach dla dobra Bayernu zaciskał zęby i grał z kontuzjami. - Wiosną 2017 r. miałem uraz barku, powinienem pauzować pięć tygodni, a zagrałem po pięciu dniach. W poprzednim sezonie przez siedem miesięcy miałem problemy z rzepką. Na treningach w ogóle nie strzelałem prawą nogą, tylko w meczach przełamywałem ból. To wyczerpywało mnie nie tylko fizycznie, ale też psychicznie - żalił się napastnik, który we wtorek skończył 30 lat.

Lewandowski początek sezonu ma już za sobą. Z Bayernem zdobył Superpuchar Niemiec i awansował do drugiej rundy krajowego pucharu. W pierwszym meczu strzelił trzy gole, w drugim - jednego, zwycięskiego. Sezon Bundesligi rozpocznie w piątek. W Monachium mistrzowie Niemiec zmierzą się z Hoffenheim.